Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Nie powinniśmy jednak uważać tego ostatniego za coś podobnego życiu seksualnemu w świecie materialnym. Janmady asya yatah. Gdyby przyjemność seksualna nie była obecna w świecie duchowym, nie mogłaby istnieć tutaj. To, z czym mamy do czynienia w świecie materialnym, to tylko wypaczona postać seksu. Prawdziwe życie, prawdziwa przyjemność zawierają się w Krysznie. Najlepszą rzeczą jest praktykowanie świadomości Kryszny. Dzięki temu w chwili śmierci przeniesiemy się do świata duchowego, na planetę Kryszny, by tam cieszyć się Jego towarzystwem. cintamani-prakara-sadmasu kalpa-vrksa- laksavrtesu surabhir abhipalayantam laksmi-sahasra-śata-sambhrama-sevyamanam govindam adi-purusam tam aham bhajami Ten werset opisuje Krysznalokę, planetę Kryszny. Cintamani-prakara-sadmasu. Domy na Krysznaloce zbudowane są z kamieni filozoficznych. Słyszeliście być może o kamieniu filozoficznym, który przemienia żelazo w złoto. Nikt z was go nie widział, ale taka rzecz istnieje. I właśnie z kamieni filozoficznych zbudowane są domy na planecie Najwyższego Pana. Cintamani-prakara-sadmasu. Kalpa-vrksa: drzewa są drzewami spełniającymi pragnienia. Tutaj drzewo mangowe rodzi wyłącznie owoce mango, a jabłoń jabłka. Tam drzewa dostarczą wszystkiego, o co poprosicie. Lepiej nie podejmować prób udania się na inną materialną planetę, gdyż na każdej z nich doświadczycie tych samych cierpień nieodłącznie związanych z życiem w tym świecie. Przyzwyczailiśmy się do nich. Przystosowaliśmy się do narodzin i śmierci. Wszystko nam jedno. Współcześni uczeni są niezwykle dumni ze swych osiągnięć, lecz nie potrafią zatrzymać starości, chorób i śmierci. Mogą wymyślić coś, co przyspieszy śmierć, lecz nie zdołają jej zatrzymać. Wykracza to poza granice ich możliwości. Rozumnym ludziom zależy na ostatecznym rozwiązaniu czterech problemów – narodzin, śmierci, starości i chorób (janma-mrtyu-jara-vyadhi). Pragną duchowej egzystencji, która niesie ze sobą pełnię wiedzy i pełnię szczęścia. A osiągnięcie tych rzeczy staje się możliwe w momencie wejścia na planety duchowe. Kryszna oznajmia w Bhagavad-gicie (8.14): ananya-cetah satatam yo mam smarati nityaśah tasyaham sulabhah partha nitya-yuktasya yoginah Nitya-yuktah znaczy "w nieustannym transie". Najlepszym joginem jest ten, kto zawsze myśli o Krysznie. Nie interesują go inne procesy jogi – dhyana czy jnana. Pochłania go wyłącznie świadomość Kryszny. Ananya-cetah – "bez odchyleń". Nic go nie rozprasza. Myśli jedynie o Krysznie. Ananya-cetah satatam. Satatam znaczy "zawsze i wszędzie". Przyjechałem z Vrindavany, miejsca narodzin Kryszny, a teraz przebywam w waszym kraju, w Ameryce. Nie oznacza to jednak, iż jestem poza Vrindavaną. Ciągłe rozmyślanie o Krysznie jest równoznaczne z przebywaniem we Vrindavanie. Mieszkam w Nowym Jorku, lecz moje myśli biegną ku tamtemu miejscu. Świadomość Kryszny to życie z Kryszną na Jego planecie już teraz. Należy tylko poczekać na moment porzucenia ciała. W tym tkwi sedno tego procesu. Ananya-cetah satatam yo mam smarati nityaśah. Smarati to "pamiętanie", a nityaśah – "nieprzerwane". Kryszna oznajmia, że jest łatwo dostępny dla tych, którzy zawsze o Nim pamiętają. Kto podejmuje proces świadomości Kryszny, bez trudu osiąga najwyższą i najcenniejszą rzecz. Tasyaham sulabhah partha nitya-yuktasya yoginah. "Osobie praktykującej bhakti-jogę osiągnięcie Mnie nie sprawia najmniejszej trudności". Dlaczego mielibyście podejmować jakieś trudne praktyki? Powtarzajcie po prostu Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare. Możecie to robić przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Nie ma ścisłych reguł intonowania tej mantry. Na ulicy, w metrze, w domu czy w biurze – to nic nie kosztuje. Czemuż więc nie spróbować? Dziękuję bardzo. Rozdział 18 – Jak zaprzyjaźnić się z własnym umysłem Czy nasze zdolności poznawcze zawdzięczamy umysłowi? Czy jest coś, co stoi wyżej niż umysł? W lutym 1969 roku w Los Angeles Śrila Prabhupada wyjaśnia, dlaczego umysł należy poddać kontroli energii duchowej. " bandhur atmatmanas tasya yenatmaivatmana jitah anatmanas tu śatrutve vartetatmaiva śatruvat "Kto pokona umysł, będzie miał w nim najlepszego przyjaciela. A komu się to nie uda, przysporzy sobie największego wroga" (Bhagavad-gita 6.6). Celem jogi jest uczynienie z umysłu przyjaciela. Umysł pod wpływem materii to nasz wróg, tak jak umysł kogoś pod wpływem alkoholu. W Caitanya-caritamrcie (Madhya 20.117) znajduje się następujący werset: krsna bhuli' se jiva anadi-bahirmukha ataeva maya tare deya samsara-duhkha. "Zapomniawszy o Krysznie, żywa istota od niepamiętnych czasów ulega czarowi zewnętrznej energii Kryszny. To za jej sprawą spadają na żywą istotę rozmaite nieszczęścia". Jestem duszą, cząstką Najwyższego Pana. Kiedy mój umysł staje się nieczysty, zaczynam się buntować, wykorzystując tym samym odrobinę danej mi niezależności. "Dlaczego miałbym służyć Bogu? To ja jestem Bogiem". Pod wpływem tej idei ulegam złudzeniu i marnuję życie. Próbujemy pokonać tak wiele rzeczy, lecz jeśli nie uda się nam zapanować najpierw nad umysłem, poniesiemy klęskę mimo podbicia całego imperium. Własny umysł będzie naszym największym wrogiem. Ośmiostopniowy system jogi pomaga ujarzmić go i uczynić z niego przyjaciela w wypełnianiu misji życia ludzkiego. Dopóki umysł nie znajdzie się pod kontrolą, dopóty praktyka jogi będzie stratą czasu i tanim widowiskiem. Kto nie potrafi zapanować nad umysłem, obcuje ze swym największym wrogiem i przegrywa życie, nie realizując jego celu. Z natury swej żywa istota przeznaczona jest do wykonywania poleceń kogoś wyżej od niej postawionego. Nie okiełznany umysł zmusi ją do służenia pożądaniu, złości, chciwości, złudzeniu itd. Umysł ujarzmiony pozwoli zaś na podporządkowanie się woli Boga, Najwyższej Osoby, który przebywa w sercu każdego jako Naddusza (Paramatma). Prawdziwa joga pozwala na spotkanie z Nadduszą i słuchanie Jej wskazówek. Wraz z podjęciem procesu świadomości Kryszny podporządkowanie pragnieniom Najwyższego Pana przychodzi w sposób naturalny. jitatmanah praśantasya paramatma samahitah śitosna-sukha-duhkhesu tatha manapamanayoh "Kto zapanował nad umysłem, już zbliżył się do Nadduszy, gdyż osiągnął spokój