Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Po wzniesieniu sztandaru dla narodów zgromadzi wygnańców z Izraela, rozproszone ludy Judy, zgromadzi ich z czterech stron ziemi.” I jest o Mnie powiedziane: “Oto Pan Bóg przychodzi z mocą, Jego ramię odniesie tryumf. Niesie Swą nagrodę i ma Swe dzieło przed oczyma. Jak pasterz będzie pasł Swoją trzodę.” [por. Mt 12,18n] Jest też powiedziane o Mnie: “Oto Mój Sługa, z którym Ja będę, w którym ma upodobanie Moja Dusza. W Nim rozlałem Ducha Mojego. On wprowadzi sprawiedliwość pomiędzy narodami. Nie będzie głosu podnosił ani nie złamie nadłamanej trzciny, nie zgasi dymiącego jeszcze knota. On według prawdy wprowadzi sprawiedliwość. Nie będąc smutnym ani gwałtownym, ustanowi na ziemi sprawiedliwość i wyspy będą oczekiwać Jego prawa.” Jest o Mnie i to powiedziane: “Ja, Pan, słusznie Cię powołałem, ująłem Cię za rękę, zachowałem. Uczyniłem Cię przymierzem dla ludu i światłem dla narodów, aby otworzyć oczy niewidomym i wypuścić z więzienia więźniów; z więzienia – tych, którzy mieszkają w ciemnościach.” Powiedziano o Mnie: “Duch Pana nade Mną, bo Pan Mnie namaścił, abym głosił Dobrą Nowinę tym, którzy są łagodni; abym uzdrowił tych, co mają serca złamane; abym ogłosił wolność niewolnikom, uwolnienie więźniom, obwieścił rok łaski od Pana”. Jest o Mnie powiedziane: “On jest Silny. Paść będzie stado mocą Pana, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Nawrócą się do Niego, bo odtąd będzie uwielbiony aż po najdalsze krańce świata.” Do Mnie odnoszą się słowa: “Oto Ja sam będę szukał Moich owiec. Pójdę na poszukiwanie zabłąkanych, przyprowadzę te, które zostały rozproszone, opatrzę te, które mają złamania, pokrzepię słabe, będę miał pieczę nad tłustymi i mocnymi. Będę je pasł ze sprawiedliwością.” Jest powiedziane: “On jest Księciem Pokoju i On będzie Pokojem.” Powiedziano: “Oto twój Król idzie, Sprawiedliwy, Pan. Jest ubogi – jedzie na osiołku. Pokój ogłosi narodom. Jego panowanie będzie od morza aż po krańce ziemi.” Powiedziano: “Ustalono siedemdziesiąt tygodni dla ludu twego, dla twego miasta świętego, aby zniesiono sprzeniewierzanie się, aby położono kres grzechowi, aby wymazana została niegodziwość, aby przyszła wieczna sprawiedliwość, aby spełniły się wizje i proroctwa i aby został namaszczony Święty Świętych. Po siedmiu i sześćdziesięciu dwóch tygodniach nadejdzie Chrystus. Po sześćdziesięciu dwóch tygodniach zostanie zgładzony. Po tygodniu potwierdzi testament, lecz w ciągu tygodnia zabraknie całopaleń i ofiar i w Świątyni będzie ohyda spustoszenia i potrwa aż do końca wieków.”. Czyż więc nie będzie już więcej całopaleń w tych dniach? Czy na ołtarzu nie będzie ofiar? Będzie wielka Ofiara. Oto, co widzi prorok: “Kim jest ten, który przybywa w szatach szkarłatnych? Piękny w Swym odzieniu kroczy z wielką Swą mocą”. A w jaki sposób ten Ubogi zafarbował Swe szaty na kolor purpury? Oto co mówi prorok: “Poddałem Moje ciało bijącym Mnie, Moje policzki temu, kto wyrywa Mi brodę, nie zasłoniłem Mojej twarzy przed zniewagami. Straciłem Moje piękno i Moją wspaniałość i ludzie już Mnie nie kochali. Ludzie Mnie zlekceważyli, uznali za ostatniego! Mąż boleści! Oblicze Moje zostanie zasłonięte i wzgardzone i będą patrzeć na Mnie jak na trędowatego, a przecież za wszystkich zostanę okryty ranami i wydany na śmierć.” Oto Ofiara. Nie lękaj się, o Izraelu! Nie lękaj się! Nie zabraknie Baranka Paschalnego! Nie bój się, o ziemio! Nie bój się! “Oto twój Zbawca. Jak owieczka będzie On zaprowadzony do rzeźni, bo tego chciał i nie otwarł Swych ust, aby przekląć tych, którzy Go zabijają. Po Swym potępieniu zostanie podniesiony i wyniszczony cierpieniami, członki będzie miał wywichnięte, kości Swe obnażone, Jego stopy i ręce zostaną przebite. Jednak po utrapieniu – przez które usprawiedliwi On wielu – wielu posiądzie, bo po wydaniu Swego życia na śmierć za zbawienie świata, podniesie się i będzie panował nad ziemią