Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Wczorajsze śniegi? Cóż nad nimi rozmyślać? Tak powie cynik. Wizja polska, wizja Piłsudskiego nie ostała się pod naciskiem historii. Czy jednak nie miała żadnej szansy? To inne pytanie, także ważne, jeśli do dziejów ludzkich dołączać można dzieje moralności międzynarodowej. I pytanie ważniejsze: czy z polskiej wizji politycznej dla Europy środkowo-wschodniej naprawdę nic nie pozostało? Chyba tak nie jest. > IV W roku 1919 sympatia do rewolucji rosyjskiej - tam, gdzie w Polsce była - ustąpiła powszechnemu przerażeniu. Wiadomości o tym co się w Rosji dzieje szły teraz ogromną falą, a ich potwornego charakteru nie trzeba było wzmacniać za pomocą propagandy czy wielogębnej plotki. Prawda była gorsza niż wszelkie wyolbrzymienia. Pojawia się w całej Europie, lecz przede wszystkim w Polsce, słowo "bolszewizm" jako zagrożenie wszelkiej kultury i wszelkiego ładu - jako symbol bezprzykładnego terroru, nędzy i chaosu, a jednocześnie jako zapowiedź niebezpieczeństwa dla niepodległości państwowej . W Polsce groza przed "bolszewizmem" rosyjskim sięga głębiej. "Bolszewizm" łączy się bowiem z pamięcią o imperializmie rosyjskim. Gdy Sejm przystępuje do pracy nad tworzeniem nowego ustroju, wojsko polskie już bije się z Armią Czerwoną na ziemiach położonych tuż przez miedzę, ziemiach, które w przekonaniu wielu Polaków są historycznie polskie, a w przekonaniu innych zasługują na prawo samostanowienia, lecz w żadnym wypadku nie są częścią Rosji. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ofiarą terroru komunistycznego na tych właśnie ziemiach jest przede wszystkim ludność polska. A jeśli nawet los ziemian, oficjalistów czy lekarzy i urzędników polskich w Mińsku lub Kijowie niepokoi ich krewnych czy znajomych w Warszawie lub Krakowie, lecz nie porusza chłopa pod Łomżą czy Rzeszowem, to wiadomości o walce z religią i o powszechnej nędzy pod rządami "komisarzy" - jak to wówczas potocznie nazywano - oburzają i chłopa, i robotnika. Widmo "bolszewizmu" wzmacnia determinację całego społeczeństwa polskiego, by do "bolszewizmu" u siebie nie dopuścić. Jednocześnie jednak zagrożenie zewnętrzne wywiera hamujący wpływ na rozwój, zakres i kierunek reform społecznych. Zupełnie słusznie Sejm nie odkłada ich do zakończenia rozważań nad konstytucją państwową. Bo są pod wieloma względami ważniejsze. Ustawodawstwo dotyczące opieki społecznej i ochrony pracy Sejm uchwala jeszcze w poczuciu nieodzowności tych reform, które rząd zapoczątkował zanim Sejm został wybrany. Lecz początkowa w tym kierunku energia zaczyna ustępować ostrożności i wahaniom, co odbija się najgorzej na reformie rolnej. Ów duch ostrożności czy kompromisu powoduje zarzuty ze strony socjalistów i ich odmowę uczestniczenia w rządzie koalicyjnym, gdyż nie zapewnia on zwycięstwa w walce klasowej o interesy robotnicze. 8 - Historia dwudziestolecia 114 Ostrożność Sejmu, jego obawa przed pociągnięciami zbyt radykalnymi jest w dużej mierze reakcją na widmo "bolszewizmu" - reakcją nieuzasadnioną, gdyż widmo to grozi od zewnątrz, a nie od wewnątrz. Lecz szermuje nim coraz głośniej prawica sejmowa, podczas gdy lewica stara się uniknąć wszystkiego, co by mogło wzbudzić w opinii podejrzenia o sympatie czy chęć naśladownictwa powszechnie znienawidzonych wzorów rosyjskich. Powoduje to ciążenie poszczególnych stronnictw i posłów do tak zwanego centrum sejmowego. Odchodzą z prawicy, by nie znaleźć się na froncie przeciwnym reformom, odchodzą z lewicy, by nie dopuścić do reform radykalnych. W ciągu roku 1919 zmienia się układ sił w Sejmie. Ulega osłabieniu prawica, od której odłączają się różne ugrupowania połączone dotychczas z Narodową Demokracją w Związek Ludowo-Narodowy. Powstaje przede wszystkim Chrześcijańska Demokracja, stronnictwo typowo centrowe. Także część ugrupowań chłopskich przechodzi z prawicy do centrum, inne do tegoż centrum przesuwają się z lewicy. Rezultat jest taki, że na początku roku 1920 prawica ze 140 posłów spada do 70 i do tej samej liczby ogranicza się lewica, oddając centrum ponad 30 posłów. Centrum zdobywa w ten sposób bezwzględną większość ponad 230 głosów na ogólną liczbę 400