Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Wymagania Cezarego w zakresie religijnej wiedzy bez wątpienia wydadzą się dzisiejszym ludziom Kościoła niewygórowane: „Was, bracia, proszę i zachęcam, abyście, kto tylko umie czytać, częściej czytywali Pismo Święte. Wy zaś, którzy nie umiecie czytać, abyście słuchali z uwagą, gdy inni czytają. Światłem bowiem dla duszy i pokarmem dającym wieczność jest nie co innego jak Słowo Boże, bez którego ani dusza widzieć, ani wyżyć nie może. Ale powie ktoś: jestem wieśniakiem i ustawicznie jestem zajęty ziemskimi pracami, dlatego nie mogę ani słuchać, ani czytać Pisma Bożego. Iluż to wieśniaków i ileż wiejskich kobiet uczy się na pamięć diabelskich piosenek miłosnych, na głos je wyśpiewując! Takie piosenki potrafią zapamiętać i tych wyuczyć się, których uczy diabeł, a nie mogą zapamiętać tego, co Chrystus pokazuje? O ileż szybciej i lepiej każdy wieśniak i każda wieśniaczka może się nauczyć i Wyznania Wiary, i Modlitwy Pańskiej, i jakichś antyfon i psal- mów (...) Niech nikt nie mówi: nie mogę niczego zapamiętać, co się czyta w kościele. Bez wątpienia: jeśli zechcesz, potrafisz." (przekł. ks. S. Ryznara, podobnie następne cytaty) Szczególne miejsce w kazaniach Cezarego zajmuje wykład chrześcijańskiej moralności w sferze życia seksualnego: „Ilekroć przychodzicie do kościoła w jakąkolwiek uroczystość i chcecie przyjąć Sakramenty Chrystusa, zachowajcie czystość przez kilka dni, abyście z pewnym sumieniem mogli przystępować do ołtarza Pańskiego. Ten zwyczaj zachowujcie wiernie przez cały Post Czterdziestodniowy, aż do końca Pa- schy, aby uroczystości wielkanocne zastały was czystych i nieskazitelnych. Każdy bowiem dobry chrześcijanin nie tylko zachowuje czystość przez kilka dni przed przystąpieniem do Komunii, ale nawet nie współżyje ze swą żoną 256 Małżeństwo i seks w kościelnej teorii i w praktyce poza pragnieniem posiadania dzieci, ponieważ żonę pojmuje się nie dla rozkoszy, lecz dla rodzenia dzieci. Chciałbym wiedzieć, bracia najdrożsi, czy ten mąż, który współżyje ze swoją żoną bez wstrzemięźliwości, poza pragnieniem posiadania potomstwa, czy myśli o tym, ilekroć zbliża się do żony nakłoniony pożądaniem, że gdyby swoje pole corocznie obsiewał, czy mógłby otrzymywać pożądane zbiory? Ci przeto, co nie chcą się opanowywać, niech pomyślą: jeżeli corocznie rolę swoją zasianą ponownie orzą i zasiewają, popatrzmy, jak inni będą się cie- szyć plonami? Bo jak wiecie najlepiej, żadna rola nie będzie mogła dać ocze- kiwanego plonu, jeżeli na niej siać się będzie często w roku. Czego ktoś nie oczekuje od roli swojej, dlaczego wymaga tego od ciała swojego? Ale ktoś powie: jestem człowiekiem młodym, nie potrafię się żadną miarą j powstrzymać. Żeby nie powiedziano, że dlatego nie możesz się powstrzy- mać, bo jesz więcej niż potrzeba i wina więcej pijesz, niż wypada. Pewnie i myślami wstrętnymi umysł swój zajmujesz i mów lubieżnych nie tylko chętnie słuchasz, ale i sam nie wstydzisz się mówić i przy tym nawet się nie zarumienisz. Zacznij z Bożą pomocą opanowywać pożądliwość obżarstwa, a myśli zajmować czystymi wyobrażeniami oraz ustawicznie czuwać nad swo- im językiem, a zobaczysz, że z Bożą pomocą będziesz mógł czystość zacho- wać. Niech cię nie męczy częsty post, jeżeli tego słabość ciała nie zabrania, i pójście do kościoła o wczesnej godzinie, a będziesz mógł duszę zachować lśniącą, bez plam lubieżności. A jeżeli to wiernie czyniąc, zobaczysz, że drę- czą cię pokusy ciała, i to może poza pragnieniem posiadania dzieci, i bę- dziesz chciał współżyć ze swoją żoną, wówczas dawaj wedle możliwości jałmużny, bo napisano: «Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gasi grze- chy.»" Nakaz czystości poparty był groźbą — Bóg ukarze zatwardziałych grzesz- ników: „Przede wszystkim, kiedy nadchodzi niedziela albo inna uroczystość, niech nikt nie współżyje ze swoją żoną