Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Kraj i naród obecnymi ciągle zostaną przedmiotami dla myśli Polaków, równie tych, co piszą, jako i tych, co czytają: a tak, gdy z jednej strony w ożywionym zapale wszystkie już serca zajmuje ojczyzna, zapewne z drugiej przez takową powszech- ną rozprawę zajmie ona stalszym nadal skutkiem i wszystkie umysły. Tymczasem założyciel nowego politycznego układu znajdzie w zbliżonych uwiadomieniach miejscowych, że Polska i Polacy warci są, aby znakomite odzierżyli miejsce w wielkim planie odrodzenia społeczeństw. Alojzy Orchowski (1767-1847) - prawnik, publicysta, pi- sarz urodził się w Łucku, był synem ubogiego szlachcica. Zo- stał palestrantem przy Trybunale Koronnym w Lublinie. Czynnie działał w insurekcji kościuszkowskiej: przedłożył m.in. projekt uwłaszczenia chłopów biorących udział w powstaniu oraz tych, których synowie w nim uczestniczyli. Po upadku insurekcji nadal konspirował. Był jednym z założycieli i przywódców Towarzystwa Republikanów Polskich. W latach 1799-1805 prze- bywał na emigracji. W Księstwie Warszawskim należał do naj- aktywniejszych eks-jakobinów; pod koniec jego istnienia związał się z konspiracją antynapoleońską. Po upadku Napoleona za- 72 73 mieszkał w Niemczech, zajmując się głównie pisarstwem. W czasie powstania Iistopadowego pełnił z ramienia Rządu Narodowego funkcję agenta urabiającego niemiecką opinię publiczną. W 1833 r. przeniósł się do Francji. Zmarł w zakładzie dla emigrantów w Chateauroux. Dwakroć przeszło sto tysięcy od Sekwany, Padu, Renu, Elby i Dunaju przybyło na ziemię naszą męstwem i oświeceniem wsławionych rycerzy. Są to nasi obrońcy, a razem sędziowie. Przed obliczem onych Polak, aby swoich przodków sławę utrzy- mał, stawać się powinien mężnym na placu bitwy, a mądrym w cywilnym pożyciu. Więcej powiem: o męstwie Polaka nikt nie powątpił, ale go niezdolnym sądzono do rządu. Gdy tylko chciał szczerze, pobił nieprzyjaciela ojczyzny. Gdy zaś krwią ziemię oblaną urządzić przyszło, tam Polak chybił zaledwie nie zawsze [. . . ]. Im naród światlejszy, tym obszerniejsze, trwalsze źródła szczę- ścia i mocy wewnątrz odkryć, tym szanowniejszym zewnątrz uczynić się potrafi. Takimi byli przodkowie nasi w czasach, które nazywasz bohaterskimi. W epoce późniejszej losem niesz- częścia padło na ziemię naszą, iż nierównie większa część mieszkańców zostawała bez oświaty, niewielka mało co przetarta, a bardzo drobna przyzwoicie oświeconą bywała [...). Antoni Gliszczyński (ł766-ł835) urodził się w Rożnowie jako syn kasztelana. Na Sejmie Czteroletnim młody Glisz- czyński należał do stronnictwa patriotycznego. W 1794 r. był organizatorem insurekcji w Poznańskiem. Po upadku powstania wyjechał z kraju; wrócił w 1797 r. Miał kontakty z Republikanami Polskimi, był też członkiem Towarzystwa Przyjaciół Nauk (inte- resował się szczególnie sprawami gospodarczymi). Po wkroczeniu na ziemie polskie wojsk Napoleona związał się bliżej z kołami jakobińskimi. W Księstwie Warszawskim sprawował wysokie funkcje administracyjne (był m.in. prefektem bydgoskim). W do- bie Królestwa Polskiego należał do Rady Stanu, został również senatorem kasztelanem. Sympatyzował z opozycją kaliską, a zara- zem działał w masonerii. W czasie powstania listopadowego otrzymał stanowisko ministra spraw wewnętrznych i policji oraz godność senatora wojewody. U schyłku powstania zaliczał się do zwolenników układów z Paskiewiczem. Zmarł w Warsza- wie. 74 Sapere aude' powinno być hasłem każdego na honor ojczyzny czułego Polaka [...). Ciało polityczne uważane być może jako ciało żyjące uorga- nizowane. Władzę najwyższą wystawia głowa; prawa, ustawy są mózgiem źródło nerwów, rozumu, woli i zmysłów