Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Cokolwiek by się robiło lub zamierzało nie ma siły ani sposobu na całkowite usunięcie cierpień ze świata. Ci, którzy mówią, że mogą to zrobić i obiecują biednemu ludowi życie bez bólu i cierpienia, całkowity spokój i rozkosze, zwodzą lud i prowadzą go drogą, która kończy się jeszcze większymi cierpieniami niż obecne. Lepiej patrzeć na sprawy ludzkie takimi, jak one są i jednocześnie szukać gdzie indziej, jak już powiedzieliśmy, remedium na cierpienia [..-] W kwestii tej największym błędem jest zakładać, że jedna klasa społeczna jest z natury wroga drugiej, czyli że bogaci i proletariusze mają w naturze walkę w bezlitosnym pojedynku ze sobą. Rzecz tak bardzo sprzeczna z rozumem i prawdą. Prawdą natomiast jest, że tak jak w ciele ludzkim różne członki uzupełniają się wzajemnie i tworzą tę harmonijną równowagę, nazywaną symetrią, tak też i chciała natura, aby w społeczności ludzkiej harmonizowały ze sobą te dwie klasy i aby w efekcie dawały równowagę. Jedna koniecznie potrzebuje drugiej; ani kapitał bez pracy, ani praca bez kapitału nie może istnieć. Zgoda daje piękno i ład, podczas gdy nieustanny konflikt może przynieść jedynie zamęt i barbarzyństwo. Czas już uśmierzyć waśń, więcej, wykorzenić ją. Chrześcijaństwo ma dość cudownej mocy. 2) Cytat z Księgi Rodzaju. 277 \ A przede wszystkim nauka chrześcijańska, której interpretatorem i strażnikiem jest Kościół, jest wystarczająco potężna, aby pogodzić bogatych z proletariuszami, przypominając jednym i drugim wzajemne obowiązki, od obowiązków nakładanych przez sprawiedliwość poczynając. Obowiązki pracowników i przedsiębiorców 10. Nakazy sprawiedliwości wobec proletariatu i robotnika są następujące: wykonać całkowicie i lojalnie pracę, która dobrowolnie i uczciwie została umówiona; nie psuć narzędzi ani nie obrażać osoby przedsiębiorcy; w dochodzeniu swych praw powstrzymywać się od aktów przemocy, ani też nigdy nie przekształcać ich w bunt; nie przestawać z niecnymi ludźmi lubiącymi obiecywać wielkie rzeczy, z czego nie wynika nic, poza spóźnionym żalem i rujnującymi stratami. Kapitalistów zaś i przedsiębiorców takie oto są obowiązki: nie traktować robotników jak niewolników; szanować w nich godność osoby ludzkiej uszlachetnionej przez chrześcijaństwo. Zarówno według rozumu, jak i wiary, to nie praca degraduje człowieka, lecz raczej przeciwnie, uszlachetnia go pozwalając mu uczciwie zarobić na utrzymanie. To co prawdziwie jest niegodnym, to nadużywać człowieka, jak przedmiot, dla zysku i nie cenić go więcej niż warte są jego mięśnie i siły. Głównym zatem obowiązkiem przedsiębiorców jest dać każdemu robotnikowi właściwa zapłatę. Sprawiedliwe jej ustalenie zależy od wielu względów, ale ogólnie niech kapitaliści i przedsiębiorcy pamiętają, że ani boskie, ani ludzkie prawa nie pozwalają uciskać dla własnego pożytku potrzebujących i nieszczęśliwych i zbijać interes na nędzy bliźniego. Sprzeniewierzenie zaś należnej zapłaty jest winą tak wielką, że woła o pomstę do Boga [...] I wreszcie, nie wolno bogatym uszczuplać małych oszczędności robotnika ani siłą, ani przy użyciu zarządzeń, czy podstępu. Zakaz ten jest tym bardziej rygorystyczny im słabszy i bardziej bezbronny jest robotnik, im bardziej nietykalna jest jego egzystencja. Czyż przestrzeganie choćby tych tylko prawideł nie przyniosłoby złagodzenia ostrości i usunięcia przyczyn sporu? 11. Lecz Kościół kierowany nauką i przykładem Chrystusa mierzy wyżej; pragnie jak największego zbliżenia obu klas i uczynienia ich przyjaznymi. Nie jest możliwe zrozumienie i właściwe ocenianie rzeczy doczesnych, jeśli dusza nie wznosi się ku innemu życiu, to znaczy ku wieczności. Bez tego samo pojęcie dobra moralnego nieuniknienie zanika, a samo stworzenie staje się tajemnicą nie do wyjaśnienia [..