Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Serejski, Przesz³oœæ i teraŸniejszoœæ. Studia i szkice historiograficzne, Wroc³aw - Warszawa - Kraków 1965, s. 19, 9 wela, który z jednej strony podj¹³ krytyczn¹ analizê polskiej tradycji historiograficznej (zw³aszcza w pracy o Adamie Naruszewiczu i Tadeuszu Czackim)2, a tak¿e szeroko zakrojone badania nad rozwojem historiografii od czasów staro¿ytnych, czego rezultatem by³o nieukoñ-czone dzie³o „Dzieje historii, jej badañ i sztuki" oraz wyk³ady uczonego, z których zachowa³y siê fragmentaryczne notaty studenckie 3. Z nazwiskiem J. Lelewela wi¹¿e siê te¿ powstanie wa¿nego dla dziejów polskiej refleksji historiograficznej dzie³a £ukasza Go³êbiow-skiego O dziejopisach polskich, ich duchu, zaletach i wadach4, którego autor wyzyska³ materia³y dostarczone mu przez wielkiego historyka. Zapewne w³aœnie jemu zawdziêcza³ £. Go³êbiowski — sam przecie¿ zwi¹zany raczej z tradycjami dziejopisarstwa osiemnasto-wiecznego w jego epigoñskiej postaci, kultywowanej w Towarzystwie Warszawskich Przyjació³ Nauk5 — nieœmia³e próby szerszego spojrzenia na historiografiê w jej uwarunkowaniach. Ale i w kraju dokonywa³y siê w okresie miêdzypo-wstaniowym istotne przemiany w nauce historycznej, które nios³y za sob¹ tak¿e i powa¿niejsz¹ refleksjê historiograficzn¹. Pewne jej elementy znajdziemy w zapomnianej rozprawie Juliana Bartoszewicza Nowa epo- 2 J. Lelewel, Dzie³a, t. II, cz. 2, wyd. N. Assorodobraj, Warszawa 1964, s. 642 - 682. 3 J. Lelewel, „Dzieje historii, jej badañ i sztuki", rkps PTPN — 5, k. 241 - 267; J. Lelewel, Dzie³a, t. II, cz. 2, s. 767 nn. i komentarz s. 856 nn. 4 Warszawa 1826, ss. 262. 5 Por. F. Bronowski — H. Winnicka, Projekt „Historii narodowej" w pracach Towarzystwa Warszawskiego -Przyjació³ Nauk, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu £ódzkiego", Seria I, zesz. 4, 1956, s. 11 - 35. 10 ka literatury historycznej polskiej 6, poœwiêconej w zasadzie tylko dziejopisarstwu warszawskiemu; ¿yczliwy autorowi Karol Szajnocha pisa³ o niej, ¿e „ledwie umia³by wskazaæ dzie³o, które by mog³o wp³yn¹æ korzystniej na podniesienie naszej historiografii i opieki publicznoœci w tej mierze"7. Wprawdzie warszawski historyk ocenia³ w niej wydawnictwa Ÿród³owe i prace dziejopisarskie g³ównie z punktu widzenia erudycyjne-go, dawa³ przy tej okazji upust swoim antykwarystycz-nym zami³owaniom, ale przecie¿ spogl¹da³ na historiografiê tak¿e jako na wytwór czasu i miejsca, okolicznoœci, w których tworzy³ historyk. Z lelewelowskiej tradycji pojmowania historii czerpa³ pe³n¹ garœci¹ Henryk Schmitt. Podejmowa³ on parokrotnie rozwa¿ania nad dziejami polskiego dziejopisarstwa. Historii historiografii poœwiêci³ w ca³oœci obszern¹ rozprawê Pogl¹d na rozwój, ducha i kierunek dziejopisarstwa polskiego w wieku XIX, og³oszon¹ odcinkami w dwudziestu jeden numerach lwowskiego „Dziennika Literackiego" 8. Ta nies³usznie zapomniana praca zajmuje bez w¹tpienia wybitne miejsce w dziejach polskiej 6 „Biblioteka Warszawska", 1850, t. 2, s. 55 - 79, 528 - 556; t. 3, s. 95-123; t. 4, s. 430-473; 1851, t. l, s. 448-468; t. 2, s. 259-284, 428-451; t. 4, s. 271-298; 1852, t. l, s. 243-281; t. 3, s. 267 - 291; t. 4, s. 69 - 98; t. 3, s. 288 - 318. 7 W niedrukowanym liœcie do J. Bartoszewicza ze Lwowa 25 I 1856 r., który przygotowa³em do druku („Przegl¹d Historyczny"). 8 „Dziennik Literacki", 1959, nr 44 - 56, 58 - 66. W swym „zg³oszeniu" do Szko³y G³ównej Warszawskiej z 1864 r. H. Schmitt mylnie poda³ tytu³ tej pracy: „Z rozpraw wymieniam obszerny artyku³ «Zwrot dziejopisarstwa narodowego w wieku XIX», umieszczony w «Dzienniku Literackim*". M. Handelsman, Zagadnienia teoretyczne historii, Warszawa 1919, s. 97. 11 refleksji i badañ historiograficznych. Autor zbada³ w niej rozwój historiografii ojczystej w œcis³ym zwi¹zku z dziejami narodu, od czasów stanis³awowskich po wspó³czesne mu, i stara³ siê wyró¿niæ poszczególne jego kierunki, które na ogó³ trafnie scharakteryzowa³. On to wprowadzi³ u nas pojêcie szko³y historycznej i wyró¿ni³ „szko³ê historyczn¹ czasów Stanis³awa Augusta", zwi¹zan¹ z osob¹ Adama Naruszewi-cza; charakteryzuje j¹ oœwieceniowy pragmatyzm, u Naruszewicza zwi¹zek z politycznymi koncepcjami obozu reform, monarchizm tak u niego, jak i jego kontynuatorów. Œwiatopogl¹d H. Schmitta, zdecydowanie przeciwstawny wszelkiemu monarchizmowi, demokra-tyczno-republikañski, warunkowa³, ¿e oddawszy sprawiedliwoœæ dzie³u biskupa smoleñskiego, poddawa³ je ostrej krytyce: G³êbszych pogl¹dów na ducha czasu-, na bieg wydarzeñ lub pojedyncze przeobra¿enia spo³eczne szuka³byœ na pró¿no w dziele Naruszewicza, choæ niejednego w tej mierze tak w tekœcie, jak w przypisach dotyka³ i niejedno nawet doœæ obszernie rozbiera³ 9. Bystre oko republikanina dostrzega³o, ¿e biskup smoleñski wykazawszy, „¿e wszystkie niemal prawa, przywileje i wy³¹cznoœci szlachty by³y pierwiastkowe przyw³aszczeniem jedynie, które ze szkod¹ reszty mieszkañców w nastêpnych wiekach siê utrzyma³y, uderza³ tym samym w g³ówn¹ podwalinê szlachetczyzny" 10. Ze szczególn¹ pasj¹ tropi³ H. Schmitt narodziny w polskiej myœli historycznej pogl¹du, który z biegiem lat nazwany zostanie pesymistyczn¹ koncepcj¹ dziejów narodowych