Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

W jednym 2 naszych badań, gdzie badanymi było prawie 500 osób ze szkoleniowej bazy marynarki w San Diego, nieśmiali marynarze przyznawali, że mniej chętnie niż pozostali zwracają się do oficerów o pomoc w rozwiązaniu osobistych problemów (takich jak alkoholizm). Słusznym wydaje się też przypuszczenie, że zakłopotanie i niezdolność do skutecznego działania będą przeszkodą v awansie zawodowym. Nieśmiałość publiczna może utrudnić awans osobie skądinąd kompetentnej zawodowo. Wreszcie, można przypuszczać, że osoby nieśmiałe publicznie nie zostaną przywódcami. W większości grup przywódcy wybierani są z szeregów największych gaduł. Nie muszą oni mieć największej liczy najlepszych pomysłów, lecz wszyscy sądzą, że w większym stopniu kontrolują sytuację, po prostu dlatego, że sami \ dużej mierze sobą ją wypełniają. Badania pokazują, że jeżeli osoba przednio małomówna zaczyna naraz dużo mówić (reagując na ukryte światełko „Mów teraz"), pozostali członkowie grupy reagują na nią bardziej przychylnie i osoba ta zostaje nominowana na pozycję przywódcy. Mię wystarczy jednak zapewnić osobie nieśmiałej publicznie treningu v pewnych specyficznych umiejętnościach. Trzeba podnieść jej wiar^ w siebie i poczucie własnej wartości. Osoba nieśmiała prywatnie W porównaniu do introwertyków nieśmiałych publicznie, nieśmiali ekstrawertycy mają się zdecydowanie lepiej. Wiedząc, co należy robić, żeby zadowolić innych, być zaakceptowanym, posuwać się do przodu, osoba nieśmiała prywatnie, jeżeli jest kompetentna, może odnieść sukces. Jeżeli tylko są uzdolnione, osoby takie mogą bardzo szybko awansować w swoim zawodzie, a nawet mają szansę okazać się znakomitościami. Jednak nikt, poza nimi samymi, nie wie, ile kosztuje zwycięstwo w tej grze, opartej głównie na wierze w siebie. Zbyt wiele energii marnuje się na przewidywanie wydarzeń i drobiazgowe planowanie swojego postępowania. Osoby takie mogą być spostrzegane przez otoczenie jako apodyktyczne, wykorzystujące innych i pełne pychy. Smutne jest to, że nawet sukces nie zawsze daje satysfakcję. Nieśmiały ekstrawertyk, świetnie uświadamiający sobie, ile emocji zainwestował w daną sprawę, oczekuje, że naturalnym wynikiem jego starań będzie coś perfekcyjnego, bez zarzutu. Nic poniżej ideału nie jest w stanie go usatysfakcjonować. Nieśmiali ekstrawertycy zazwyczaj zdumiewają swoich znajomych lub opinię publiczną, gdy odkrywają się i mówią „Jestem nieśmiały". „To nieprawda! Odnosisz takie sukcesy. Występujesz publicznie. Masz przyjaciół. Opowiadasz dowcipy, tańczysz, śpiewasz, chodzisz na randki". Osoby nieśmiałe prywatnie często nie zostają „wykryte" przez otoczenie. Zachowują swoje lęki dla siebie, ukrywając je za pomocą dobrze wytrenowanych umiejętności społecznych, czasem topiąc je w alkoholu lub unikając sytuacji, w których nie mieliby pełnej kontroli. Wielki mówca może nagle oniemieć, jeśli poprosi się go, aby razem ze wszystkimi zaśpiewał na przyjęciu. Czarująca aktorka nie może uwierzyć, że ktoś mógłby kochać „prawdziwą" ją. Popularny dziennikarz prowadzący dyskusje telewizyjne może zmienić się w kamień, gdy ktoś poprosi go do tańca. Johnny Mathis opowiada o związku pomiędzy swoją nieśmiałością i występami: „Na początku swojej kariery byłem naprawdę nieśmiały. Spędziłem pół swojej zawodowej aktywności na uczeniu się, jak robić różne rzeczy publicznie. Przez pewien czas myślałem, że nie poradzę sobie z tremą i że nie będę w stanie zachowywać się na scenie swobodnie, tak, żeby wyglądało, że jestem tam właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Czasami to było coś potwornego. Byłem dosłownie sparaliżowany. I wciąż jeszcze nie jestem pewien, co robić i jak się zachowywać pomiędzy piosenkami. Czuję się bardziej swobodnie niż dawniej, ale nieśmiałość na scenie wciąż stanowi dla mnie problem". Aktorka komediowa, Nancy Walker, mówi o sobie jako o „prawdopodobnie jednej z najbardziej nieśmiałych i introwertywnych pań, jakie kiedykolwiek chodziły po tej ziemi. Ale ta część mojej osoby, która rzeczywiście funkcjonuje, jest podobna do kobiet, które gram". To, że sława i pieniądze nie wystarczają, żeby rozproszyć nieśmiałość i brak wiary w siebie nawet u wielkich gwiazd, jasno wynika z pewnego wywiadu, w którym Elizabeth Taylor tak opisała samą siebie: „Jestem nieobliczalna, jestem niepunktualna. Jestem z gruntu nieśmiała. Mam dość gwałtowne usposobienie. Kiedy patrzę w lustro, wszystko, co widzę to albo nie umalowana twarz, albo umalowana twarz". Barbara Walters, spikerka dziennika telewizyjnego, która jest bohaterką co najmniej tylu doniesień prasowych, o ilu sama informuje, została przez jednego ze swoich kolegów z programu „The Today Show" określona jako „niegrzeczna", „nieprzyjazna", „pełna rezerwy, zimna, agresywna". Czy ta opinia jest zgodna z naszym obrazem tej pewnej siebie i zawsze kontrolującej sytuację osoby? W niedawnych wywiadach pani Walters przedstawia zupełnie inny pogląd na prywatną stronę swojego publicznego wizerunku: „Wciąż mam niewielki kompleks niższości