Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Jak już wyżej wspomniano, liczba komisji stałych szybko wzrastała, a podjęte próby ograniczenia tego zjawiska dały tylko połowiczny rezultat. W omawianej zaś tutaj kwestii trzeba zwrócić uwagę także na fakt przejęcia możliwości prowadzenia przesłuchań przez podkomisje, nierzadko posiadające także stały charakter. przesłuchania Omawiając instytucję przesłuchań, wskazując na ich podo- bieństwo do postępowania jurysdykcyjnego, nie można nie zaznaczyć, że inną tego rodzaju cechą tej procedury jest jawność, co oznacza aktualnie nie tylko publiczność, lecz również omawianie w prasie, a przede wszystkim możliwość prowadzenia bezpośrednich transmisji telewizyjnych. Aktualnie przesłuchania stosowane są bardzo często, a izby przeznaczają też coraz więcej pieniędzy na ich prowadzenie. Od LRA z 1970 r. istnieje obowiązek komisji wciągania do swych prac kontrolnych ekspertów z funkcjonującej przy Kongresie „Służby Badawczej" (Congressional Research Service). koordynacja Podjęto również pewne próby koordynacji poczynań kontrolnych komisji. W 1975 r. Izba Reprezentantów zobowiązała swą Komisję do spraw Operacji Rządowych (Committee on Government Opera-tions) do zbiorczego informowania izby o planach kontrolnych wszystkich komisji, środkach potrzebnych na tę działalność oraz zobowiązała wszystkie komisje stałe do powołania podkomisji nadzoru prewencyjnego. Od LRA z 1970 r. istnieje obowiązek przedstawiania przez komisje swym izbom, co dwa lata, sprawozdań ze swej działalności. Komisje kongresowe, dokonując kontroli działalności Egzekutywy w drodze opisanych „przesłuchań", nie dysponują jednak — zgodnie z ideą separacji władz — możliwością wyciągania formalnych konsekwencji z ujawnionych nieprawidłowości. Jedynie w przypadku gdyby oznaczały one jednocześnie wypełnienie konstytucyjnych podstaw wszczęcia procedury impeachment, mogą stanowić impuls do rozpoczęcia takiego procesu. Formalnie jednak uprawnienie do wyciągnięcia konsekwencji wobec źle działającego 116 kcionariusza przysługuje wyłącznie Prezydentowi. Poważne jed-k znaczenie, także prewencyjne, posiada już sama możliwość 'awnienia niedociągnięć w drodze publicznie prowadzonych prze-łuchań komisyjnych. 3. Działalność kontrolna komisji jest niewątpliwie najistot- raporty ieiszą kompetencją kontrolną Kongresu. Dla pełności obrazu war- egzekutywy o jeszcze wspomnieć o kilku. Otóż izby Kongresu mogą również -ymagać od Prezydenta lub jego departamentów przedstawiania raportów, zwłaszcza dotyczących realizacji programów rządo- ych, które to raporty są zazwyczaj następnie analizowane przez powiędnie komisje. W roku 1978, w drodze specjalnej ustawy, owołano w 12 ważniejszych departamentach i agencjach rządo- główni ych niezależnych od szefów departamentów „głównych inspek- inspektorzy orów" z zadaniem bieżącej kontroli pracy tych organów oraz przed-tawiania raportów w tym zakresie bezpośrednio Kongresowi. W la-ach późniejszych liczba tego rodzaju organów uległa rozszerzeniu. końcu od 1921 r., od ustawy o prawie budżetowym i rozliczaniu, unkcjonuje Kontroler Generalny, stojący na czele Generalnego Kontroler 'rzędu Obrachunkowego, będący swego rodzaju odpowiednikiem General ny uropejskich „izb kontroli" czy „izb obrachunkowych". Kontroluje n gospodarkę budżetowo-finansową poszczególnych departamen-r i agencji rządowych, przedkłada Kongresowi sprawozdania, tóre rozpatrywane są przez jego komisje. 4. W praktyce funkcjonowania uprawnień kontrolnych Kon- tzw. przywilej gresu przyjmuje się jednak, że nie cała działalność Egzekutywy Egzekutywy odlega tym uprawnieniom, że w szczególności Prezydent (i szefowie departamentów na jego zlecenie) mogą odmówić ujawniania pewnych swych działań. Takie stanowisko zajmował już prezydent G. Washington, a w uzasadnieniu tego tzw. przywileju Egzekutywy wskazuje się na względy tajemnicy wojskowej, poufne rokowania dyplomatyczne, konsultacje Prezydenta z innymi funkcjonariusza-nri i będące w jego dyspozycji akta śledcze. Brak jest jednak w tym Względzie jednoznacznego przepisu konstytucyjnego. W praktyce konstytucyjnej stwierdzić jednak możemy brak Wyraźnego uznania tego przywileju przez Kongres. W końcu też doszło do precedensowego wyroku w tej sprawie przez Sąd Najwyż-Szy 24 lipca 1974 r., przy czym z żądaniem, aby sąd (najpierw niż-. zycn instancji) wydał Prezydentowi nakaz udostępnienia pewnych ™°rrnacji, wystąpiły komisje Kongresu i specjalny prokurator. Sąd ajwyższy wprawdzie uznał istnienie przywileju Egzekutywy, 117 zwłaszcza ze względów na bezpieczeństwo państwa, ale jednocz śnie stwierdził, że w razie sporu co do jego zakresu w konkretn ' sytuacji rozstrzygnięcie należy do sądów federalnych, a nie samo go Prezydenta, 4.3. Kompetencja wypowiadania wojny Mimo wielokrotnego prowadzenia działań zbrojnych przez armię amerykańską, zwłaszcza poza terytorium tego państwa, do wypowiedzenia wojny przez Kongres dochodziło bardzo rzadko Historia odnotowała zaledwie 5 tego rodzaju formalnych deklaracji Kongresu (w tym dotyczących udziału w obu wojnach światowych), wobec stu kilkudziesięciu konfliktów, w których uczestniczyły siły zbrojne USA. O tym uczestnictwie decydowali samodzielnie poszczególni prezydenci (jako głównodowodzący siłami zbrojnymi), uznając takie lub inne zaangażowanie militarne jako wyraz ochrony interesów państwa (por. niżej). Wcale liczne były jednak przypadki, że posiadali dla tych działań upoważnienie czy zgodę ze strony Kongresu, choć ten nie ogłaszał formalnej deklaracji o wypowiedzeniu wojny. VIII. Władza wykonawcza — Prezydent USA struktura Artykuł II Konstytucji zna jedynie Prezydenta USA jako pia- monokratyczna stuna całej władzy wykonawczej