Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Dalszy ciąg wydarzeń opóźnił jednak bunt wójta Alberta; dzieląc w lu- tym 1312 roku swe władztwo, młodzi Głogowczy- cy manifestowali nawet zamiar zbrojnego zdoby- cia Łokietkowych miast Nakła i Konina. Kres buntu krakowskiego stanowił wszakże podzwonne dla ich panowania w Wielkopolsce. €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€246 Sygnał do powstania dał kasztelan gnieźnień- ski z rodu Nałęczów, Dobrogost z Szamotuł, po- ruszając północno-wschodnie pogranicze i rozbi- jając pod Kłeckiem oddział głogowski. Następnie na generalnym wiecu w Gnieźnie wypowiedziano posłuszeństwo dotychczasowym książętom i doko- nano elekcji Łokietka, który przybył w pierw- szych dniach roku 1314 do Wielkopolski, łamiąc sporadyczne próby oporu. Poza olbrzymią większo- ścią rycerstwa i duchowieństwa poparło Łokietka €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€wiele miast, przede wszystkim Kalisz i Pyzdry. W obozie głogowskim pozostali natomiast miesz- czanie poznańscy, kierowani przez wójta Przemka. Opór ich stłumiło rycerstwo wielkopolskie i w li- stopadzie książę Władysław po raz pierwszy od 15 lat znów znalazł się w Poznaniu. Większość dzielnicy była w jego posiadaniu, nie oznaczało to jednak końca walk. Głogowczycy utrzymali po- łudniową i zachodnią część ziemi poznańskiej, a nadto uzyskali - tradycyjnie już - poparcie brandenburskie. Zmagania o zachodnie rubieże Wielkopolski przeciągnęły się daleko poza koro- nację Łokietka, a właściwie aż po kres jego życia. Wstępne starania koronacyjne podjął w Awi- nionie następca zmarłego tymczasem Jakuba Świnki, arcybiskup Borzysław, a po jego zgonie kolejny metropoLita, Janisław. Informacje przezeń przekazane posłużyły Łokietkowi do zwołania €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€powszechnego wiecu w Sulejowie nad Pilicą, w czerwcu 1318 roku. Skład wiecu znamy tylko fragmentarycznie. Możemy jednak przyjąć, że uczestniczyli w nim reprezentanci wszystkich dzielnic przyszłego Królestwa oraz że społeczny przekrój uczestników był bardzo szeroki. Wiec przyjął wstępne życzenia papieża Jana XXII, dokonując zmiany sposobu opłacania świętopie- trza i godząc się na powrót biskupa Muskaty. Ze swojej zaś strony wystosował do papieża petycję 247 o zezwolenie na koronację Władysława Łokietka jako króla Polski. Posłem do Awinionu wybrano biskupa włocławskiego Gerwarda. W kurii Ger- ward musiał staczać nieustanne polemiki z po- selstwem czeskim, które, podnosząc pretensje króla Jana Luksemburczyka do korony polskiej, doma- gało się odrzucenia postulatu sulejowskiego. Z tego dość trudnego położenia Jan XXII, w zasadzie przychylny sprawie Łokietka, wybrnął w dyplomatyczny sposób. W oficjalnym piśmie, adresowanym do metropolity i biskupów polskich, "aby każdego zachować przy jego prawach" do- radzał chwilowe odroczenie koronacji, "nie zamie- rzając przez to stwarzać jakiegoś uszczerbku" prawom tychże biskupów i całego wiecu sulejow- skiego, "których użyjecie, jak i kiedy uznacie to za odpowiednie, tak jednak, aby kogokolwiek in- nego nie urazić". Zabezpieczywszy się w ten spo- sób przed królem czeskim, wystosował równocześ- nie dwa poufne łisty: do Łokietka i do episkopatu polskiego, wyrażając zgodę na petycję przedłożoną przez Gerwarda. Tak uzyskana podstawa prawna umożliwiła przygotowania do koronacji księcia Władysława. Dokonał jej w Krakowie arcybiskup Janisław, w asyście innych biskupów połskich, 20 stycznia 1320 roku. Zmiana dotychczasowego miejsca obrzędu wy- raża utrwalenie ośrodkowej roli Małopołski. W przeciwieństwie do poprzednich koronacji €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€uroczystość z 1320 roku otwierała okres nieprzer- wanego istnienia zjednoczonego Królestwa Pol- skiego. Świadamość tego faktu miała już historio- grafia XIV wieku; współczesny Kazimierzowi Wielkiemu rocmikarz pisze o koronie Łokietka, że została ona przekazana przezeń następnym królom "na wieczyste trwanie. Toteż data 20 stycznia 1320 roku stanowi w dziejach Polski symbolicmy kres doby rozdrobnienia feudalnego. €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€248 O pełną integralność Królestwa Sformułowany w Sulejowie program korona- cyjny przewidywał dla przyszłego Królestwa Pol- skiego ambitne i rozłegłe zadania. Obok zapew- nienia porządku wewnętrznego postulowano na wiecu rewindykację wszystkich ziem polskich za- garniętych przez najeźdźców. Nowe Królestwo miało odzyskać granice Królestwa Bolesławów. Rok 1320 był jednak jeszcze daleki od urzeczy- wistnienia tego postulatu. Bezpośrednio pod wła- dzą króla Władysława znajdowały się tylko Ma- łopolska, przeważna część Wielkopolski, ziemie łę- czycka i sieradzka oraz Kujawy brzeskie. Śląsk z przyległym skrawkiem Wielkopalski, Mazowsze €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€i pozostała część Kujaw razpadały się na szereg drobnych udziałów piastowskich. Na Pomorzu Za- chodnim istniały dwa księstwa rządzone przez miejscową dynastię; uznawały one dotąd, jakkol- wiek niechętnie, zwierzchnictwo Brandenburgii. Niektóre wreszcie obszary pozostawały pod pano- waniem obcych zaborców; mianowicie Ziemia lu- €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€buska i północno-zachodnia Wielkopolska - w rę- kach brandenburskich, natomiast Pomorze Gdań- skie i ziemia chełmińska wraz z michałowską- w krzyżackich. Dałszy nozwój Królestwa zależał przeto z jednej strony od odzyskania zaborów, €€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€z drugiej zaś - od właściwego ułożenia stosunku poszczególnych książąt dzielnicowych do króla, Relację między księstwami piastowskimi a Kró- łestwem kształtowały zrazu indywidualne, mało jeszcze skrystalizowane, zasady prawne. Wyraźne pojęcia zwierzchności lennej były w Polsce, w przeciwieństwie do Zachodu, wówczas jeszcze bardzo słabo rozpowszechnione. Istniały natomiast tradycje staropiastowskiego senioratu, choć w moc- no szczątkowej formie, ograniczonej do przodow- nictwa wybitniejszych książąt, nad kołem najbliż- 249 szych krewnych