Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Elżbiety (1981) - 950-lecie śmierci św. Stefana (1988) - Litwa: 500-lecie śmierci św. Kazimierza (1984) - Bułgaria: 1100-lecie śmierci św. Metodego (1985, list apostolski Convenistis) - Ukraina: 1000-lecie chrztu św. Włodzimierza (1988), listy apostolskie Euntes in mundum oraz Magnum babtismi donum). Dzięki tym obchodom, nieraz towarzyszącym im ważnym pielgrzymkom Ojca Świętego oraz wydawanym dokumentom papieskim - nie tylko w Watykanie, ale w całej Europie Zachodniej zaczęto inaczej pojmować dzieje i teraźniejszość swego kontynentu. Pozornie nie związane z aktualnymi procesami politycznymi ceremonie rocznicowe miały ogromny wpływ na mentalność elit rządzących, a przede wszystkim milionów mieszkańców państw obozu socjalistycznego, co w dalszych latach pontyfikatu Jana Pawła II zaowocowało (choć oczywiście pośrednio) wielkimi przemianami w Europie Wschodniej. Dotykamy tu szczególnie ważnej i specyficznej cechy pontyfikatu polskiego papieża: działań społeczno-politycznych. Określenie to do dziś budzi liczne kontrowersje w środowiskach związanych z Kościołem; wielu ludzi jest zdania, iż podstawowym i wypełniającym definicję zadaniem Ojca Świętego jest duszpasterstwo. Warto jednak pamiętać, że po pierwsze, Państwo Watykańskie w XX wieku stało się suwerennym podmiotem prawa międzynarodowego, a po drugie Kościół słowo "polityka" rozumie na sposób Arystotelesowski - jako "etykę społeczną", "dobro wspólne", ewangeliczne zadanie przekraczania fizycznego bytu człowieka; stąd myśl Papieża wyrażona w motcie tego rozdziału. Dlatego Jan Paweł II do programu swego pontyfikatu włączył aktywne działanie na rzecz pokoju i praw człowieka. Już w encyklice Redemptor hominis pisał: Uprawnienia władzy nie mogą być rozumiane inaczej, jak tylko na zasadzie poszanowania obiektywnych i nienaruszalnych praw człowieka. Tylko wówczas bowiem owo dobro wspólne, któremu służy w państwie władza, jest w pełni urzeczywistnione, kiedy wszyscy obywatele mają pewność swoich praw. [...] Tak więc zasada praw człowieka sięga głęboko w dziedzinę wielorako rozumianej sprawiedliwości społecznej i staje się podstawowym jej sprawdzianem w życiu organizmów politycznych. W książce Przekroczyć próg nadziei znajdujemy zaś takie osobiste wyznanie: Zainteresowanie człowiekiem jako osobą było we mnie bardzo dawne. Może pochodziło także z tego, że nigdy nie miałem szczególnego zamiłowania do nauk przyrodniczych. Człowiek interesował mnie zawsze: naprzód - na studiach polonistyki - jako twórca języka, jako temat literacki, a z kolei, gdy odkryłem drogę powołania kapłańskiego, zaczął mnie interesować jako centralny temat duszpasterski. Działania na rzecz pokoju (Falklandy/Malwiny, Irak, Bośnia, Afryka, Kosowo) będą odtąd stale towarzyszyć pielgrzymkom i aktywności Papieża na forum różnych organizacji międzynarodowych. Walka o godność osoby ludzkiej i jej prawa, nierozerwalnie związane z toczącymi się na świecie konfliktami społecznymi i politycznymi, znalazła ukoronowanie w procesie wyzwolenia Europy od komunizmu. Na zakończenie tego przeglądu charakterystycznych cech, wyróżniających pontyfikat Jana Pawła II od wcześniejszych działań Papieży, wspomnijmy o jego nieustającej trosce o losy światowej cywilizacji, trosce wypełniającej zwłaszcza drugie dziesięciolecie jego watykańskiej misji, zbliżającej Kościół i człowieka ku trzeciemu tysiącleciu chrześcijaństwa. Poważny niepokój Papieża z Krakowa budzą obserwowane w ostatnich latach kierunki rozwoju cywilizacji europejsko-amerykańskiej, które poprzez wszechobecne środki masowego przekazu ukazują przeciętnemu, mieszkańcowi tego regionu świata wizje ziemskiego raju nieograniczonej konsumpcji i rozkoszy. Dlatego w Przekroczyć próg nadziei Ojciec Święty pisze: Ten świat, który ukazuje się jako wielka konstrukcja poznawcza, stworzona przez człowieka, jako postęp i cywilizacja, świat jako współczesny system środków przekazu, jako niczym nie ograniczona demokratyczna wolność - taki świat nie jest zdolny w pełni uszczęśliwić człowieka [...] Świat nie jest zdolny wyzwolić człowieka od cierpienia, nie jest w szczególności zdolny wyzwolić go od śmierci. Jak wynika z tego przeglądu wydarzeń i działań papieskich w pierwszych miesiącach i latach pontyfikatu Jan Paweł II od początku był przygotowany do wypełnienia swego powołania. Przybył z Krakowa jako szczególna w Kościele osobowość, z ustalonym programem zmian wewnętrznych i zewnętrznych, z najgłębszym przekonaniem, że zadane mu wraz z godnością papieską cierpienia są konieczne, aby prowadzić świat ku dobru