Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
W jednej chwili niebo zamieniło się w ogród różnych kolorów i kształtów, morze połyskliwych fal, które pojawiały sj jedna za drugą. Z dołu dobiegała muzyka i głosy ludzkie ! wszystko to łączyło się wokół królewskiej bramy w atmosfer^ przepychu. Przez chwilę niebo było czyste, a potem potężna eksplozja roztoczyła na nim wspaniałe kolory, za którymi pojawił się ogromny, zwinięty jedwabny transparent. Rozwinął się wysoko na niebie i łagodnie falował w jesiennym wietrze. W światłach znad placu na transparencie połyskiwały znaki: „Długie lata życia dla naszego Wielkiego Przewodniczącego Mao!". Łzy napłynęły mi do oczu. „Jakże jestem szczęśliwa, że żyję w epoce wielkiego Mao Tse-tunga", powtarzałam sobie. „Jak dzieci z kapitalistycznych krajów mogą żyć z dala od niego, nie mając nawet nadziei na zobaczenie go osobiście?". Chciałam dla nich coś zrobić, żeby im pomóc w ich niedoli. Poprzysięgłam sobie pracować ciężko, aby zbudować mocne Chiny dla podtrzymania światowej rewolucji. A także po to, aby zasłużyć sobie na zobaczenie Przewodniczącego Mao. To było celem mojego życia. 15 „Najpierw zniszcz — a konstrukcja sama się_ potem znajdzie" — zaczyna siq „rewolucja kulturalna" (1965-1966) Z początkiem lat sześćdziesiątych Mao, mimo nieszczęść, jakie sprowadził na kraj, nadal był najwyższym przywódcą chińskim, deifikowanym przez ludzi. Ponieważ jednak krajem zarządzali pragmatycy, czuło się nieco swobody w literaturze i sztuce. Ukazało się wiele nowych sztuk, oper, książek i filmów, które pojawiły się po okresie hibernacji. Nikt nie atakował partii otwarcie, ale też i współczesne tematy rzadko się wtedy zdarzały. W tym czasie Mao pozostawał w defensywie i coraz częściej szukał pomocy u swojej żony, Jiang Qing, która w latach trzydziestych była aktorką. Oboje uznali wtedy, że używa się historycznych tematów, aby przemycić insynuacje przeciw reżimowi i przeciwko Mao. W Chinach istniała długa tradycja używania historycznych tematów jako aluzji, przez które można wyrazić sprzeciw i nawet bardzo ezoteryczne zdania były świetnie rozumiane jako zakodowane odniesienia do współczesnych wydarzeń. W kwietniu 1963 roku Mao zakazał wystawiania wszelkich „dramatów z duchami", z których wiele było opowieściami o odwecie, jaki duch zmarłej ofiary bierze na swoim prześladowcy. Owe mściwe duchy zbyt mocno kojarzyły się z postaciami „wrogów klasowych", którzy tak gwałtownie i na dobre zniknęli za czasów jego rządów. Potem państwo Mao przyjrzeli się krytycznie innemu gatunkowi, dramatom, których bohaterem był Hai Rui, mandaryn zczasów dynastii Ming (1368-1644). Hai Rui, uosobienie odwagi sprawiedliwości, naraził się cesarzowi, występując w imieniu 309 pokrzywdzonych zwykłych ludzi i ryzykując własne życie. 2ost w końcu pozbawiony urzędu i zesłany. Państwo Mao p0fj • rzewali, że mandaryn reprezentuje postać Peng Dehuaia, J' przedniego ministra obrony, protestującego w 1959 roku przecie ko polityce gospodarczej Mao. Prawie natychmiast po dymjs" Penga dał się zauważyć rozkwit gatunku dramatów o mandaryni z epoki Ming. Państwo Mao usiłowali zwrócić na to uwagę a nie spotykali się ze zrozumieniem u pisarzy czy ministrów zajmujących się sztuką. W 1964 roku Mao sporządził listę trzydziestu dziewięciu artystów, pisarzy i naukowców, których zamierzał oskarżyć Nazwał ich „reakcyjno-burżuazyjnymi autorytetami" - była to nowa kategoria wrogów klasowych. Wśród wielu innych znamienitych osób na liście tej znalazł się znany autor sztuk o mandarynie z epoki Ming, Wu Han, oraz profesor Ma Yinchu, wybitny ekonomista i obrońca kontroli urodzeń. Za swoje poglądy został obwołany prawicowcem jeszcze w 1957 roku. Mao uświadomił sobie w końcu potrzebę wprowadzenia kontroli urodzeń, ale nienawidził profesora Ma za to, iż ten wykazał mu błąd. Lista nie została ogłoszona publicznie, a owych trzydziestu dziewięciu osób nie usunięto z ich organizacji partyjnych. Krążyła jednak na różnych poziomach urzędników partyjnych, aż trafiła na poziom urzędników szczebla, do którego należała mama. Dostała tę listę z instrukcją, aby wyłapać inne „reakcyjno--burżuazyjne autorytety". W zimie z 1964 na 1965 posłano mamę jako szefową grapy roboczej do szkoły zwanej Woli Targ. Powiedziano jej, żeby przyjrzała się nauczycielom, którzy cieszą się największym autorytetem, a także tym, którzy piszą książki i artykuły. Mama była przerażona, ponieważ czystka zagrażała ludziom, których najbardziej podziwiała. Poza tym rozumiała, że nawet jeśli będzie szukać innych „wrogów", i tak ich nie znajdzie. Po ostatnich prześladowaniach niewielu ludzi w ogóle odważało się otworzyć usta