Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

O ile mężczyźni takiego właśnie anioła poszukują, o tyle kobiety już na wstępie oczekują od mężczyn cech, które nie należą do ich stereotypu. Mężczyźni na tym etapie - a i potem, w ciągu całego związku - odczuwają silną potrzebę imponowania „swojej" kobiecie: przeceniają wagę czynników statusowych, atrakcyjności i sprawności fizycznej. Silna potrzeba podziwu wśród mężczyzn nie jest, na gruncie dobrze udokumentowanych teorii, niczym zaskakującym (por. Buss 2002; Diamond 1998). Zdumiewa natomiast, jak małą wagę - przynajmniej deklaratywnie - przywiązują do niej kobiety. Można podejrzewać, że zachowania, które u mężczyn są wołaniem o uznanie, przez kobie- 65 ANNA GIZA-POLESZCZUK ty odbierane są jako przejaw chęci dominowania czy wręcz braku odpowie dzialności7. ?;?..',: .\ .!•.,..-•.:-?'.?.. Ubiegając się o względy kobiet, mężczyźni nie doceniają natomiast roli przejawów opiekuńczości oraz poczucia humoru (prawdopodobnie traktują siebie samych zbyt poważnie...). Interesujące jest również to, że kobiety wydają się od początku pozycjonować same siebie w stronę „dobrej matki" - przeceniają bowiem zaradność i uległość, a nie doceniają męskiej potrzeby lojalności, wierności, inteligencji. Kobiety poszukująpotencjalnego dobrego ojca; mężczyźni -wiernej i interesującej towarzyszki (por. Diamond 1998). Małe dzieci w domu - to moment usunięcia (się) mężczyzny w cień. Fakt, że wzrasta w tym czasie oczekiwanie łagodności, wrażliwości czy interesowania się problemami partnera świadczy o poczuciu mężczyzn, że zeszli na dalszy plan - i w dalszym ciągu (a może tym bardziej?) pragną zaimponować kobiecie, która z kolei odbiera owe wysiłki jako niedostatek oddania domowi oraz opiekuńczo ści. W miarę dorastania dzieci kobieta chciałaby posłużyć się autorytetem Ojca - który jednak wydaje się przybierać rolę „kumpla" dzieci, nie doceniając ocze kiwań kobiety w sferze odpowiedzialności oraz okazywania jej szacunku. Ko bieta nie docenia przy tym męskiej potrzeby lojalności - być może w konflik tach domowych staje po stronie dzieci czy nawet ma u dzieci autorytet większy niż ojciec. Wreszcie, kiedy zostają sami - mężczyzna nie docenia oczekiwań dotyczących pracowitości, a kobieta - męskiej potrzeby empatii. Wydaje się zatem, że kobiety mają tendencję do pozycjonowania się wobec mężczyn bardziej w roli matki oraz „odpowiedzialnej pani domu" niż w roli partnerki. Mężczyźni zaś poszukują lojalnych, wiernych towarzyszek życia. Z kolei mająoni tendencję do pozycjonowania się wobec kobiet jako „bohaterowie", podczas gdy kobiety poszukują w nich raczej ojców. Korzeni owych różnic można dopatrzeć się w zmianach, jakie zaszły na na przełomie XIX i XX wieku, kiedy to po raz pierwszy kobiecość zaczęła być określana przez macierzyństwo, a nie przez związek z mężczyzną. Ukształtowana w dobie uświadomienia sobie problemu populacyjnego ideologia mater-nalizmu uczyniła kobietę odpowiedzialną nade wszystko za jakość macierzyństwa, a nie za jakość małżeństwa. Kształtowaniu się tej ideologii - a wraz z nią kolejnych instytucji wspierających i profesjonalizujących macierzyństwo - za sprawą przemian na rynku pracy towarzyszyło zniknięcie z domu ojca (Weeks 1988). Rola mężczyzny w rodzinie mieszczańskiej (klasy średniej) istotnie sprowadzona została do obowiązku zabezpieczenia bytu materialnego oraz zadbania o wychowanie dzieci. Dodatkowym czynnikiem, który może powodować tendencję polskich kobiet do pozycjonowania się w sferze macierzyństwa oraz domu jest fakt, że dla 66 7 Fakt występowania ambiwalencji uczuciowej u kobiet — miotania się między mężczyznami, których się podziwia, ale którzy niosą niebezpieczeństwo zdominowania a tymi, którzy są ulegli, ale za to się ich nie podziwia - stwierdzili studenci III roku IS w ramach badań jakościowych nad „singlami". W POSZUKIWANIU „NOWEGO PRZYMIERZA"... wielu z nich jest to jedyna dostępna im sfera zyskiwania nie tylko poczucia własnej wartości, lecz także i władzy w rodzinie. Zaradność, mistrzostwo w gotowaniu czy pieczeniu ciast, świetne prowadzenie domu stanowią powód do dumy oraz poczucia własnej kompetencji czy wręcz wyjątkowości, ale również zabezpieczają pozycję kobiety w związku. Na owe tendencje nakłada się nowa frazeologia stosunków między płciami, wprowadzana przez środki masowego przekazu, podkreślająca partnerstwo w sferze życia codziennego - a zatem formułująca niepasujący do „starego przymierza" zestaw postulatów. Sfera wzajemnych hipotez oraz atrybuowa-nych nawzajem lęków i oczekiwań ulega rozmyciu