Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Śmiechy w tłumie odzywać się zaczęły, lud powoli nie trwając dłużej rozpływał się obojętny, bo już był swą ciekawość nasycił; wszakże mała kupka znęconych poszła za głosicielem wiary nowej. Słyszałem go potem razy kilka pod portykiem, ale o nowej nauce jego nic zawyrokować nie potrafię. Nie mogę jeszcze powiedzieć bym ją znał, ani przyznać się, bym się jej domyślał. Widzę tylko, że łączy w jedno co dotąd rozdzielone było: filozofię i moralność z teologią. Między bogami Grecji i Rzymu a mądrością rozdział był wiekuisty i nieprzejednany, nie uczyła teogonia życia, ani mity moralności — i owszem. Kto by śmiał Jowisza naśladować, tego by sąd na truciznę skazał lub śmierć haniebną. W nowej nauce Bóg chrześcijan jest przykładem nowego życia, któremu panuje nie ciało, ale psyche nieśmiertelna. Cóż więcej rzeknę? — Nie wiem, wolę nieświadomość mą wyznać, niżeli na ślepo wyrokować. Nie sądzę, aby pod słońcem całkiem coś nowego a niesłychanego powstać mogło, lecz widzę, że ludzkość choruje i potrzebuje lekarstwa, wierzę, iż bogowie, lub jeśli chcesz Demiurgos jedyny, musi się swym dziecięciem zajmować. Najwyższą podobno mądrością jest dojść do tego, by swej mądrości nie wierzyć, owe stare prawidło: Znaj siebie samego, nie co innego rzec chciało, jeśli je do poznania prawdy odniesiemy. Rozum ludzki wiele może, ale poza pewne granice nie przechodzi i wielu prawd sam odkryć nie potrafi. To ubóstwo uznaje on do różnych odwołując się wyroczni i w nich światła szukając, w Dodony, w delfickich, w Trofoniosa jaskiniach i gajach, przysłuchując się głosowi bożemu. Nic nie ma w świecie przypadkowego, jeśli jest Bóg, musi być prawo. Na nim skończę pisanie moje do was. Cokolwiek się dzieje, staje się wedle prawa, które Demiurgos światu przy narodzinach jego napisał. Wierz mi, jeżeli światło jest w nauce nowej prawdziwe, przebije się ono przez najgrubsze ciemności, jeśli czcza w niej słów igraszka, pobawią się nią próżniacy i wyrzucą na rynek dla ludu. Tłum ciemny przerobiwszy to po swojemu, spożyje i zapomni. Szukać wszakże prawdy potrzeba. Jeśli ci się ona nastręcza, czemu ją odpychać, a rozumem nie wypróbować czy istotnie tą jest, jaką się być oznajmia. Jam już za stary bym nowego świata doczekał porządku, wy może. Ale nie ustanowi się on bez boleści i trudu. Gdy Jowisz zstępuje na ziemię, to piorunem, który druzgocze i pali. Nie czują go ludzie w słońcu, co ich codziennie ogrzewa i oświeca, bo się z nim zbyt oswoili, musi więc oznajmić się im zniszczeniem. Niech Demiurgos trzyma cię na drodze mądrości i panowania nad sobą. Długie jeszcze zostają ci lata walki, moje już się kończą, ale czy będzie kto by mój stos zapalił i popioły zebrał do urny? VI JULIUSZ FLAWIUSZ GAJUSZOWI MARKOWI ZDROWIA Nalegasz bym pisał, czynię więc po woli twojej, choć nowego mam niewiele. A naprzód dzięki ci składam za dar lacernuli galilejskiej, która w istocie coraz bardziej jest w Rzymie używaną. Twoja wprost mi stamtąd przybywa skąd pochodzi, tym cenniejsza, będą mi jej zazdrościć, choć ja mały podobno użytek z niej mieć mogę. — Biada narodowi, który suknie nawet dobiera tak, jakby się sobą być wstydził i ukrywać musiał. Za Rzeczypospolitej mało kto, chyba w drodze wdział na togę lacernę, bo nikt się z życiem nie taił, dziś i senatorowie i rycerstwo i lud zakapturzeni wszyscy, jakby twarzy i oczu pokazać nie śmieli. Z pewnego względu przyda się lacerna, straszno jest coraz bardziej widzianym być, aby prześladowanym nie zostać. Czym ci wspomniał w liście moim, że Leliusza spotkałem wychodząc z amfiteatru, i jak dziś wygląda Leliusz, który więcej myśli o nogach swych i skórze wygładzonej a bez włosa, o piękności i zalecankach, niżeli o mądrości i nauce, której tak niegdyś zdawał się chciwym? Leliusz należy do ulubieńców Nerona, szczyci się jego szczególnymi względami, więc i strasznym być może, gdy zapragnie. Leliusz przyklaskuje wierszom Cezara, przenosząc je nad Lukana, śpiewowi Cezara — słodszym go mieniąc nad Batylla, sam także powozi w cyrku, ale dlatego, aby Apollinowi dać się wyprzedzić; Leliusz, jak widzisz, jest zręcznym dworakiem i świetną ma przed sobą przyszłość