Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

I można powiedzieć, że zdecydowana większość odpowiedziała na to dyskusją, zrozumieniem i nawet jeśli padały uwagi dotyczące modyfikacji tej koncepcji, to leżały one na linii tej głębokiej troski. Ale równocześnie w kilkunastu zakładach pracy, poważnych niektórych zakładach zamiast dyskusji odpowiedziano nam przestojem, odpowiedziano nam strajkiem. Taka postawa jest postawą nieodpowiedzialną, szkodliwą dla kraju. Obok tego niezależnie wystąpiły do akcji elementy wrogie, chuligańskie, spowodowano w wypadkach, które są już warn znane, wyjście na ulice. Radom wygląda dzisiaj nie najlepiej, chociaż w ciągu nocy robiono wszystko, żeby doprowadzić do porządku samo miasto. Chcę towarzyszy poinformować, że nie tylko komitet wojewódzki podpalono, część wojewódzkiej rady podpalono, równocześnie pocztę, zdemolowano blisko 200 sklepów, rozkradziono to co w sklepach było, zdemolowano i rozkradziono zakłady mięsne. W takiej sytuacji, chociaż był to margines niewielki, Biuro Polityczne nie mogło kontynuować dyskusji w najżywotniejszych dla narodu sprawach. Dlatego zgodnie z decyzją towarzysza Gierka, zgodnie z opinią Biura postanowiliśmy przerwać tę dyskusję i odłożyć rozpatrzenie tego programu na okres późniejszy, dalszy tok dyskusji na atmosferę bardziej spokojną. Obecnie chodzi, towarzysze, o to, żeby aktyw nasz zrozumiał, że zarówno wyjście z dyskusją było sprawą słuszną jak i wstrzymanie tej dyskusji było sprawą słuszną. W takich najżywotniejszych dla kraju sprawach dyskusja musi się toczyć w atmosferze powagi i rozsądku. To my stoimy na gruncie demokracji, rozszerzania demokracji, zasięgania opinii narodu i wyrażania przez naród swej woli. Natomiast naród musi skierować swoje oburzenie na tych, którzy nie pozwalają mu w spokojnej atmosferze dyskutować. Opinia aktywu musi być tutaj zdecydowana. Wydarzenia, które miały miejsce, muszą doprowadzić do mobilizacji naszych szeregów partyjnych, do potępienia tych, którzy nie dają narodowi spokojnie pracować, dyskutować i wcielać w życie takie programy, które leżą w najgłębszym interesie naszego kraju. Dlatego też cała kampania, którą obecnie chcemy wcielić w życie, o której mówił towarzysz Gierek i o której mówił towarzysz Szydlak, musi skierować oburzenie społeczeństwa na tych, którzy nie pozwalają w normalnych warunkach funkcjonować naszym demokratycznym i socjalistycznym tendencjom rozwojowym. 403 Należy, towarzysze, liczyć się z tym, że w ożywionej atmosferze w świetle wczorajszego dnia mogą być z jednej strony i powinny być odruchy u przeciętnych obywateli sympatii, poparcia i to trzeba wydobywać, na to stawiać. Ale trzeba być świadomym, że również i elementy wrogie mogą w najbliższych dniach podnosić głos i podburzać. Dlatego potrzebna jest pełna mobilizacja naszej partii i skierowanie nastroju oburzenia przeciwko elementom chuligańskim, tym którzy niszczą mienie, którzy nie pozwalają nawet dyskutować spraw, którymi żywotnie zainteresowany jest cały naród. Główny wniosek, jaki się z tego wysuwa, to chodzi o to, żebyśmy zwarli nasze szeregi partyjne, dodali partyjnemu aktywowi otuchy, skierowali oburzenie załóg zdrowych, robotniczych przeciwko tym elementom, które zakłócają nasz spokój. Żebyśmy również w tych zakładach, gdzie miały miejsce przestoje, zmobilizowali zdrową część załogi — to nie były przestoje przeciwko decyzjom, bo decyzje jeszcze nie zapadły, to były odruchy zakłócające możliwość swobodnej dyskusji. W tych załogach zdrowa część załogi sama przede wszystkim powinna się rozprawić z prowokatorami, intrygantami, wichrzycielami. A jeśli wewnątrz tych zakładów nie ma dostatecznych sił, to trzeba wspierać partyjnym aktywem, pomocą instancji partyjnych z zewnątrz, ażebyśmy wydarzenia wczorajsze wykorzystali w pierwszej przede wszystkim fazie do tego, aby wszystkie chore miejsca wyczyścić. Wydarzenia pokazały nam, że naród zachował piękną postawę, że cała nasza partia w sumie poza nielicznymi wyjątkami tych organizacji i nielicznymi członkami zachowała zdrową postawę. Obecnie trzeba się rozliczyć z tymi członkami partii, którzy nie stanęli na wysokości zadania, przeczyścić znowu nasze szeregi w chorych miejscach, doprowadzić je do porządku. Chodzi więc na tym etapie obecnie, żebyśmy wczorajsze wypadki przekuli w poparcie dla I sekretarza, dla partii, dla Komitetu Centralnego, dla rządu i jego prezesa Rady Ministrów towarzysza Jaroszewicza. Przystępujemy więc, towarzysze, do działania, aby to co niektórzy mogą uważać za naszą .wczorajszą przegraną, przekuć w jutrzejsze zwycięstwo. Dziękuję. Czy • towarzysze mają jakieś pytania, proszę bardzo? : A. ŻABIŃSKI: Ja nie mam pytań. Chciałem tylko, towarzyszu sekretarzu, zapewnić, że zrobimy wszystko, aby te dyrektywy były wykonane i żeby towarzysze naprawdę byli tego świadomi, że mimo iż to głęboko przeżywamy, to jesteśmy z wami. Dziękuję. E. BABIUCH: Andrzej, zwracam się do ciebie i do wszystkich tych sekretarzy z województw, gdzie macie dobrą atmosferę —jeśli możecie już dzisiaj gdzieś zorganizować wiec na poparcie, to zorganizujcie nawet dzisiaj. Trzeba wykazać w najbliższych dniach, że naród jest za partią, że naród jest za kierownictwem, że naród jest za towarzyszem Gierkiem. Czy jeszcze ktoś ma jakieś uwagi? j . A(\A M. MILCZAREK: Towarzyszu sekretarzu Gierek i towarzysze. Trudno w tej chwili dyskutować, bo sytuacja i czas na to nie pozwalają. Aktyw naszego województwa czeka na nasz z tej telekonferencji powrót. Jestem przekonana, że całe nasze województwo, które się znalazło w wyjątkowej sytuacji i obroniło się właściwą postawą, zademonstruje to wobec całego kraju również dziś, jutro i w dniach następnych. E. BABIUCH: Jeszcze ktoś z towarzyszy? Towarzysz Fiszbach, proszę bardzo. T. FISZBACH: Towarzyszu pierwszy sekretarzu... — Gdańsk — Elbląg. Wszystko co w nas najwartościowsze i najlepsze, z myślą i wolą pracy dla kraju i partii, bezgranicznego wsparcia dla was, uczynimy. E. BABIUCH: Dziękuję warn, towarzysze. My rozumiemy tu wszyscy, i towarzysz Gierek, i towarzysz... B. KOPERSKI: ... jutro rano tysiące ludzi wyjdzie na ulice, aby zamanifestować przywiązanie do partii. Towarzyszu Gierek, wczoraj i dzisiaj wielu ludzi dzwoniło do nas, mówili: powiedzcie towarzyszowi Gierkowi, że kochamy go, że liczymy na niego, że pomożemy mu. KOZDRA z Koszalina i w imieniu Słupska również: Przestańmy deklarować, a róbmy, szkoda czasu. W. KINECKI: Ja też krótko