Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Jeżeli wierzysz w to, że będziesz mógł czegoś dokonać, powiedzie ci się. - Jedyny problem polega na tym, bym mógł uwierzyć, że za pięć lat stanę się milionerem. W przypadku tego listu dałem się oszukać - straciłem głowę. Ale ta zasada to zupełnie inna sprawa. - Jeżeli nawet nie wierzysz w tę zasadę, ona zacznie działać na twoją korzyść. Im bardziej stanie się twoim wewnętrznym przekonaniem, tym większą uzyska siłę działania. Jej zaletą jest to, że nie musisz się do niej przekonywać poprzez rozsądek albo naginanie swojej świadomości. Przypomnij sobie tę groźbę. Wydawała ci się absurdalna, i całkiem słusznie. Ale była silniejsza od ciebie, że tak powiem. Część twojej psychiki - twoja wyobraźnia - uznała ją za rzeczywistą. A wyobraźnia jest tym, co niektórzy nazywają podświadomością. Jest to ukryta część twojej świadomości i o wiele silniejsza niż część widzialna. To ona jest przewodnikiem twojego życia. Mógłbym godzinami opowiadać ci o teorii podświadomości. Wystarczy jednak żebyś wiedział, iż owa podświadomość jest bardzo podatna na siłę słów. Czy teraz już wiesz, dlaczego tak trudno jest ci uwierzyć w ten jak najbardziej wiarygodny i wykonalny fakt, że możesz stać się milionerem w niespełna sześć lat? - Bardzo mi przykro, ale nie wiem. - A więc posłuchaj. Faktem jest, że przez całe lata różne zdania i myśli - a więc słowa - utrwalały się w sferze twojej podświadomości. Rzeźbiły ją głęboko. Każde doświadczenie, każda twoja myśl, każde słowo, które usłyszałeś, w niezatarty sposób żłobiły twoją podświadomość. Po pewnym czasie te ogromne pokłady pamięci stają się dla człowieka obrazem samego siebie. Chociaż nie zdajesz sobie z tego sprawy, twoje dawne doświadczenia i wewnętrzny monolog prowadzony ze sobą zdołały wyrobić w tobie przekonanie, że nie należysz do tego typu osób, które zostają milionerami, nawet jeżeli obiektywnie masz wszystkie potrzebne cechy i zdolności, aby nim się stać, i to o wiele łatwiej niż możesz sobie wyobrazić. Podobnie jak w przypadku każdego człowieka, twój obraz samego siebie ma tak wielką siłę, że bezwiednie staje się twoim przeznaczeniem. Okoliczności zewnętrzne z zadziwiającą precyzją ostatecznie dostosowują się do twojego obrazu samego siebie. A zatem, aby stać się bogatym, musisz stworzyć sobie nowy obraz samego siebie. - Z pewnością mogę to zrobić, ale to wciąż jeszcze nie rozwiązuje mojego problemu. Ja naprawdę gotów jestem przyjąć te wszystkie teorie. Sęk w tym, że nie wiem, jak mam przekonać siebie o tym, iż mogę stać się milionerem. - To przecież łatwe, czy tego nie widzisz? Pomyśl o tej groźbie, która tak cię wystraszyła przed chwilą. Chociaż nie była prawdziwa, wpłynęła na ciebie tak, jakby była rzeczywista. Jedyne, co musisz zrobić, to posłużyć się w stosunku do siebie takim samym podstępem. Twoja sfera podświadomości wcale nie będzie mądrzejsza w tym przypadku. Będąc dzieckiem, a nawet i później, za każdym razem, gdy ulegałeś jakieś sugestii, choćby nawet była fałszywa, w zasadzie oszukiwałeś swoją podświadomość. W każdym razie zmuszałeś ją do zaakceptowania czegoś, co było w oczywisty sposób niezgodne z prawdą. Tym razem zrobisz więc to samo. Na swoją podświadomość można wpływać dowolnymi sugestiami. Gdy już wpłyniesz na nią w taki sposób, jak zamierzyłeś, co jest w zasadzie dziecinną igraszką, będziesz mógł otrzymać od życia dokładnie to, czego chcesz. Dlaczego? Bo twoja podświadomość będzie przekonana, że możesz to wszystko otrzymać. Przyjmie sugestię za prawdę w taki sam sposób, jak teraz przyjmuje to, że nie możesz mieć więcej niż masz. Wiąże się to z tym, o czym mówiłem wcześniej. Człowiek jest odbiciem myśli nagromadzonych w podświadomości. Wyczuwając, że młody człowiek jest coraz bardziej zainteresowany tym, o czym mówi, milioner zdecydował się ciągnąć dalej ten wątek: - Najważniejszą rzeczą jest udawać, że coś jest prawdą. Dlaczego jest to skuteczne w stosunku do podświadomości? Po prostu dlatego, że nie rozróżnia ona tego, co prawdziwe, od tego, co fałszywe. Pomyśl jeszcze raz o tej groźbie, z którą zetknąłeś się dziś rano. Sfera twojej podświadomości nie była w stanie odróżnić tego, co było obiektywną prawdą, od tego, co nią nie było. I zareagowała w bardzo szczególny sposób. Gdyby twój umysł nie przyjął sugestii zawartej w tym liście - gdyby, jak to się mówi, nie dopuścił do głosu podświadomości - nie zareagowałbyś w tak gwałtowny sposób, jak to zrobiłeś. Byłbyś zupełnie spokojny i czekałbyś, aż sytuacja wyjaśni się sama