Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Uprawnienia administracyjne wiecu przejął — jak wiadomo — monarcha, przybierając sobie organ doradczy w postaci consilium domini regis, które go prawnie nie ograniczało. W tym więc zakresie nastąpiło wzmocnienie władzy monarszej, wcale znaczne za no Statut warcki 1423 r., § 13, Starodawne prawa polskiego pomniki, t. I, wyd. A. Z. H e 1 c e 1, Kraków 1876, s. 316. Dzieje wewnętrzne Polski XIII w. 255 Kazimierza Wielkiego, jak można sądzić z różnych dziedzin jego działalności, prowadzonej nieraz wbrew woli i interesom społeczeństwa, jak np. owe rewindykacje własności ziemskiej państwa, prowadzone przez włodarzy i starostów, które wywołały w całym kraju, a zwłaszcza w Wielkopolsce, silne wrzenie i doprowadziły po śmierci Kazimierza Wielkiego do procesów o restytucję dóbr skonfiskowanych „iniuste" 120. Natomiast w dziedzinie prawodawczej wiec nie dał się usunąć ani ograniczyć, tej kompetencji nie dał sobie odebrać. Wiadomo, że Kazimierz Wielki musiał zwoływać wiece ustawodawcze, by przeprowadzić zamierzoną unifikację prawną Królestwa Polskiego, tj. ujednostajnienie prawa i procedury sądowej w całym państwie. W statutach, jakie wydane zostały na tych wiecach, w wielu artykułach przyznaje król, że odnośne zarządzenia wynikały ze współdziałania wiecu 121: „omnes constituciones... edite... in colloąuio ge-nerali in Wislicia", „de nostrorum baronum basso con-silio statuimus", ,,visum extitit nostris nobilibus in colloąuio generali, quod et nos [!] decernimus perpetuo observandum", „statuimus de nostrorum baronum vo~ luntate", „visum extitit nobis et nostre milicie", a naj-charakterystyczniejsze: „statuit nostrorum baronum auctoritas", gdzie wręcz baronom przyznano rolę samoistną w decyzji prawodawczej. Poza tym jednym wypadkiem wszystkie inne określenia wskazują, że wiec jest tym, czym był, to znaczy ciałem złożonym z monarchy i baronów, działających łącznie, razem. I ich łączna powaga, „auctoritas", jest 120 Por. w niniejszym tomie rozprawę Działalność gospodarcza Kazimierza Wielkiego. 121 Cytowano według wydania w Starod. prawa poi. porań., t. I, s. 200 - 202, 204. S8SS 256 Dzieje wewnętrzne Polski XIII w. czynnikiem tworzącym prawo. Fakt, że mimo zupełnie wyraźnej inicjatywy wielkiego króla i mimo jego usilnych dążności, by dać całej Polsce jednolite prawo, nie udało mu się tego celu osiągnąć, bo Wielkopolska obstawała przy swoich, a Małopolska przy swoich odmiennych zwyczajach prawnych, ten fakt jest dowodem, że wola króla w zakresie ustawodawczym była prawnie ograniczona, skrępowana: wbrew woli baronów różnych ziem nie mógł on i nie ośmielił się narzucić im wedle własnej intencji jednakowych przepisów prawnych i musiał poprzestać na osobnej kodyfikacji dla każdej połowy państwa. Jest to też wskazówka, że zasada większości nie miała tu zastosowania, bo król niewątpliwie umiałby się postarać o większość, skoro jednomyślnej zgody nie mógł osiągnąć. W dziedzinie zatem najważniejszej, bo prawodawczej, wiec jako reprezentacja społeczeństwa zdołał ocalić swe prawa zdobyte w XIII w., nie pozwolił ich sobie ani odebrać, ani nawet ograniczyć. W tej dziedzinie władza monarchy pozostała już ograniczona. To, co Za-chorowski przytacza na dowód, że Kazimierz Wielki prowadził ustawodawczą działalność samoistnie poza wiecem, polega na błędzie 122, odnośne zabytki bowiem nie należą ściśle do ustawodawstwa, są to bowiem ordynacje, czyli rozporządzenia monarchy i jego rady przybocznej, regulujące stosunki w obrębie bezpośredniego majątku państwowego (tj. w salinach bo-cheńsko-wielickich, w dobrach ziemskich, w handlu solą itp.). Jak każdy szlachcic lub biskup mógł swobodnie zarządzać własnym majątkiem, tak też i król swoim, tj. państwowym, i tu ingerencja wiecu nie była niezbędna. Ustawodawstwo jednak powszechne, dla 122 s. Zachorowski, Colloąula, s. 58 - 63. Dzieje wewnętrzne Polski XIII w. 257 społeczeństwa wydawane, pozostało rezerwatem wiecu, jako organu tegoż społeczeństwa