Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Jeżeli podobne kanały przekazywania informacji zostaną raz ustalone, ludzie, firmy i całe społeczeństwa będą starały się tworzyć u siebie węzły Zob. C. Chase-Dunn, Y. Kawano, B. Brewer, Trade Globalization sińce 1795: Waves of Integration in the World-| sustem, „American Sociological Review" 2000, nr 65, s. 78. Zob. M. Castells, The Information Age, 1.1, op. cit.; D. Held et al., Global Transformation, op. cit.\ JA Schol-te, Globalization..., op. cit. Zob. B. Jessop, The Crisis ofthe National Spatio-temporal Fix and the Tendential Ecological Dominance of Globalińng Capitalism, „International Journal of Urban and Regional Research" 2000, nr 24, s. 356. 12 Zob. L. Sklair, The Transnational Capitalist Class, (Mord 2001, s. 5. Zob. A. Appadurai, Disjuncture and Difference in the Global Cultural Economy, „Theory, Culture and Society" 1990, nr 7, s. 295-310; S. Lash, J. Urry, Economies ofSigns and Space, London 1994; M. Castells, The Information Age, 1.1, op. cit.; D. Held et al., Global Transformation..., op. cit. 700 J. Urry komunikacyjne. Wzdłuż kanałów komunikacyjnych odbywają się rozmaite przepływy. Podróże ludzi wyznaczają kanały związane z pracą, edukacją i turystyką. Przedmioty są wysyłane za pomocą poczty zarówno przez indywidualne osoby, jak i firmy. Informacje oraz obrazy wędrują poprzez kable i satelity. Wiadomości wysyłane z telefonów komórkowych wędrują falami radiowymi. Przepływy odbywające się tymi kanałami wyznaczają nowe nierówności związane z dostępem, bądź jego brakiem, do owych kanałów. Istotne staje się „relatywne", a nie „absolutne" położenie grupy społecznej, miasta czy społeczeństwa względem owych kanałów, poprzez które odbywają się globalne przepływy. Globalne przepływy mogą zmniejszać odległość czasoprzestrzenną pomiędzy jednymi miejscami i zwiększać ją pomiędzy drugimi . Globalizacja jako ideologia Ów neoliberalny pogląd jest artykułowany przez ludzi pracujących w ponadnarodowych korporacjach, ale również polityków i dziennikarzy różnej maści . Korporacje, działając na światową skalę, często nie są na dłużej związane z żadnym konkretnym miejscem, silą roboczą czy społeczeństwem. Dlatego ci, w których interesie jest promowanie globalnego kapitalizmu, utrzymują, że globalizacja jest zjawiskiem naturalnym i nieuchronnym oraz że państwa narodowe czy związki zawodowe nie powinny próbować okiełznać owego nieuchronnego marszu globalnego rynku. Liczy się „wartość akcji" i dlatego rynki pracy powinny być bardziej elastyczne, a kapitał powinien być inwestowany i wyprowadzany z poszczególnych sektorów w dowolnie wybranym momencie. Z takiego punktu widzenia globalizacja stanowi początek nowej epoki - złoty wiek kosmopolitycznego świata bez granic. Państwa narodowe i społeczeństwa uznaje się za niezdolne do sprawowania kontroli nad przepływem informacji. Świat bez granic oferuje nowe możliwości bez ograniczeń i restrykcji, jakie, w toku historii, państwa narodowe stosowały w odniesieniu do 44 tysięcy ponadnarodowych korporacji, traktując świat jak swoją własność. Nawiasem mówiąc, w latach sześćdziesiątych było tylko 7 tysięcy ponadnarodowych korporacji . Światowa Organizacja Handlu jest zarówno symbolem neoliberalnej ideologii, jak i organizacją realizującą interesy jej orędowników, często odbywa się to w trakcie zamkniętych seminariów dla liderów biznesu, ludzi nauki czy polityków popierających zasady wolnego rynku . Globalizacja jako występ Czerpiąc z pomysłu analizowania płci kulturowej jako odgrywanej, tworzonej i przedstawianej, Franklin et al. argumentują, iż to, co globalne, jest w większym stopniu rezultatem aniżeli przyczyną szeregu procesów. To, co globalne społeczeństwa odgrywają i traktują jak pewną aspirację do czegoś, a nie w pełni możliwy do osiągnięcia cel; jako rezultat, a nie warunek do czegoś; jako potencjalną możliwość, a niejako coś z góry danego. To, co globalne, jest postrzegane jako konstytuująca się odrębna całość. Jest to ciągły proces odtwarzania na różnych poziomach, w tym semiotyki. Law i Hetherington twierdzą, że „globalna przestrzeń powstaje w wyniku procesów semiotycznych. Jest to coś, co jest tworzone" . Zob. Collapńng Space and Time: Geographic Aspects of Communications and Information, red. S. Brunn, R. Leinbach, London 1991; S. Graham, S. Marvin, Splintering Urbanism, London 2001. 15 Zob. E Fukuyama, The End ofthe History and the Last Man, Harmondsworth 1992; K. Ohmae, The Borderless World, London 1992. 16 Zob. JA Scholte, Głobalization..., op. cit., s. 86. " Zob. G. Monbiot, Captwe State: The Corporate Takeover ofBritain, London 2000. 18 Zob. S. Franklin et al., Global Naturę, Global Culture, London 2000, s. 1-17. 19 Zob. J. Law, K. Hetherington, Materialities, Spatialities, Globalities, 1999. ofeczeństwa" i wymiar globalny 701 Stąd przedstawianie przez jednostki i organizacje tego, co globalne, odbywa się poprzez koncen-cję wokół fenomenów społecznych noszących znamiona globalności. Dobrą ilustrację stanowi utaj idea dotycząca globalnych zagrożeń dla świata przyrodniczego. To, co kiedyś było zbiorem ezależnych wydarzeń, współcześnie jest uznawane za powiązane ze sobą elementy prowadzące do owstania globalnego kryzysu ekologicznego . Globalny wymiar tego problemu jest rezultatem zla-i się wielu ikon prezentowanych poprzez środki masowego przekazu; można zaliczyć tutaj: wize-ek Ziemi widziany z kosmosu, zwłaszcza fotografię wykonaną z pokładu Apollo 17 w 1972 r