Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Następuje arcyzabawna scena zaślubin Fiordiligi i Dorabelli z Aibańczykami, którzy w momencie, gdy przebrana za notariusza Despina podsuwa im do podpisania kontrakty ślubne, wymykają się na moment, by zaraz pojawić się znowu, lecz już jako wracający z wojny Ferrando i Gugliel- mo. Czynią oni oczywiście gorzkie wyrzuty swym wielce skon- fundowanym narzeczonym, lecz znowu Don Alfonso uspokaja ich wzburzenie — i wszystko kończy się szczęśliwie. Cosi fan tutte, opera dużych rozmiarów, pisana na zamówienie cesarza Józefa II, powstała w rekordowo szybkim tempie; pre- miera, którą zgodnie z ówczesnym obyczajem dyrygował sam kompozytor, odbyła się w wiedeńskim Teatrze Dworskim. Sukces był znaczny — już w tym samym sezonie powtórzono ją dziesięć razy, co w tamtych czasach było liczbą dość wy- soką. Jeżeli Don Juan jest potężną tragedią, nie pozbawioną akcentów burleskowych, jeżeli Wesele Figara nazwać trzeba ko- medią charakterów na wielką skalę, a Uprowadzenie z seraju, choć określone jako singspiel, wyposażone zostało szczodrze w momenty pełne lirycznych uczuć i nastrojów, to Cosi fan tutte jest najczystszej wody operą buffa, gdzie cała treść służy jedy- nie dobrej rozrywce i zabawie. Czarodziejski flet (Die Zauberflóte) Opera w 2 aktach; libretto: Emanuel Schikaneder. Prapremiera: Wiedeń 30 IX 1701. Premiera polska: Warszawa 1793 (wersja oryginalna), 1802 (wersja polska). Osoby: Sarastro, arcykapłan Słońca — bas; książę Tarnino — tenor; 4 — Przewodnik operowy 4!) Mozart Przemawiający — bas; pierwszy i drugi kaptan — tenor i baryton; Królowa Nocy — sopran; Pamina, jej córka — sopran; trzy damy dworu Królowej Nocy — dwa soprany i alt; trzej chłopcy — dwa soprany i alt; Papageno, ptasznik — baryton; Papagena — sopran; Monostatos, Murzyn — tenor; dwaj zbrojni mężowie — tenor i bas; trzej niewolnicy — role mówione; kapłani, orszak Sarastra, niewolnicy, głosy, zjawy. Akcja rozgrywa się w państwie Królowej Nocy oraz w świątyni Słońca i jej pobliżu, w czasach bajecznych. Akt I. Odsłona i.. Młody książę Tarnino, oddaliwszy się pod- czas łowów od swych towarzyszy, zabłąkał się w dzikiej gór- skiej okolicy, nie wiedząc, że znalazł się na terytorium państwa Królowej Nocy. Nagle rzuca się na młodzieńca potworny wąż; Tarnino ucieka, jednak siły opuszczają go coraz bardziej, wresz- cie pada zemdlony. Ratuje go pojawienie się trzech dam dworu Królowej Nocy. Zabiwszy węża, śpieszą one do swej pani, aby jej donieść o pojawieniu się Tarnina. Ocknąwszy się z omdlenia, młody książę nie spostrzega już swych wybawicielek, spotyka natomiast osobliwą postać ludzką, całą pokrytą piórami, jest to Papageno, nadworny ptasznik Królowej Nocy, wielki spry- ciarz, ale i wielki tchórz udający mężnego bohatera (arietta Der Vogelfanger bin ich ja). Przyjmuje on z godnością podzię- kowania Tarnina, który przypuszcza, że to Papageno wyratował go z opresji. Za kłamstwo jednak wnet spotyka Papagena za- służona kara w postaci... potężnej kłódki, którą mu na usta za- kładają powracające właśnie trzy damy. Ukazują one Tarnino- wi portret córki Królowej Nocy, księżniczki Paminy. Po chwili zjawia się przed Taminem sama Królowa Nocy, która błaga go (aria O zittre nicht), by ratował Paminę uwięzioną jakoby przez złego czarodzieja Sarastra. W nagrodę obiecuje Królowa Tarninowi rękę Paminy. Książę przystaje z ochotą, zwłaszcza że obraz pięknej księżniczki zapadł mu już głęboko w serce (aria Dies Bildnis ist bezaubernd schón). Na rozkaz Królowej Nocy trzy damy wręczają Tarninowi czarodziejski flet, mający go bronić przed niebezpieczeństwami, i polecają iść w ślad za trzema chłopcami, którzy mu wskażą drogę do siedziby Sa- rastra. Towarzyszem Tarnina w wędrówce ma być ptasznik Pa- pageno, który również otrzymał na drogę dar w postaci czaro- dziejskich dzwonków. Odsłona 2. Po długiej i uciążliwej wędrówce Tarnino i Pa- pageno datarli w pobliże świątyni boga Słońca — Ozyrysa. Tu właśnie znajduje się Pamina, której z rokazu Sarastra strze- że Murzyn Monostatos. prześladujący Paminę swymi natrętny- mi zalotami