Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.

 

Instytucje te są niekiedy wspólne dla różnego typu osób pozostających poza nawiasem społeczeństwa, a niekiedy nie. W obrębie miasta istnieją wreszcie dojrzałe społeczności rezydenckie: etniczne, rasowe czy religijne, charakteryzujące się wysokim stopniem koncentracji osób stygma-tyzowanych piętnem grupowym lub stygmatyzowanych jako grupa. Podstawową jednostką organizacyjną (w przeciwieństwie do wielu innych formacji grupowych nosicieli piętna) jest w nich rodzina, a nie pojedyncza osoba. Mamy w tym miejscu niewątpliwie do czynienia z często spotykanym chaosem pojęciowym. Termin „kategoria" jest całkiem odpowiedni i można go zastosować do każdego ogółu, w tym wypadku do grupy osób noszących określone piętno. Znaczna część takich osób może równie dobrze określać ogół uczestników swojej kategorii terminem „grupa" lub jego ekwiwalentem, takim jak „my" czy „nasi ludzie". Osoby spoza danej kategorii mogą podobnie - używając terminów grupowych - desygnować tych, którzy są wewnątrz niej. W takich wypadkach jednakże nosiciele określonego piętna często nie będą częścią tej samej grupy. Nie będą mieli ani zdolności do zbiorowego działania, ani stabilnego i uznawanego wzoru wzajemnej interakcji. Okazuje się, że przedstawiciele określonej kategorii piętna będVmieli tendencję do łączenia się w małe grupy społeczne, w których wszyscy członkowie wywodzą się z danej kategorii. Grupy takie cechują się różnym stopniem ogólnego zorganizowania. Okazuje się również, że kiedy jeden przedstawiciel danej kategorii przypadkowo wejdzie w kontakt z innym jej przedstawicielem, to obaj mogą być skłonni do modyfikacji swojego wzajemnego Piętno a tożsamość społeczna 57 traktowania w przekonaniu, że należą do tej samej „grupy". Istnieje ponadto większe prawdopodobieństwo, że będąc członkiem danej kategorii, jednostka wejdzie w kontakt z innym przedstawicielem tej kategorii, a nawet w wyniku tego kontaktu nawiąże z nimi relację. Kategoria może zatem funkcjonować po to, aby umożliwiać swoim członkom tworzenie grup i relacji; ogół przedstawicieli tej kategorii nie tworzy jednak z tego powodu grupy. Jest to subtelność pojęciowa, którą będziemy niekiedy pomijać w dalszych rozważaniach. Niezależnie od tego, czy określone piętno służy za podstawę rekrutacji członków jakiejś zintegrowanej środowiskowo grupy, osoby z piętnem będą skłonne wspierać reprezentujących je ludzi i instytucje. (Co ciekawe, w języku angielskim nie ma odpowiednich słów, aby trafnie określić klientelę, zwolenników, fanów, poddanych czy stronników takich reprezentantów). Należący do danej kategorii mogą na przykład mieć do dyspozycji odpowiednie służby czy grupy wpływu, których zadaniem jest forsowanie ich spraw w prasie lub rządzie. Pod tym względem występują między nimi różnice polegające na tym, że jedni mogą być reprezentowani przez nosiciela tego samego piętna, który naprawdę rozumie istotę problemu (jak w wypadku osób głuchych, niewidomych, alkoholików, Żydów), a inni przez kogoś spoza grupy, jak w wypadku byłych skazańców i osób upośledzonych umysłowo116. (Grupy działające na rzecz tej samej kategorii osób napiętnowanych mogą niekiedy stać wobec siebie w nieznacznej opozycji, odzwierciedlającej często różnicę między grupami kierowanymi przez nosicieli piętna a tymi, którymi zarządzają normalsi). Charakterystycznym zadaniem takich reprezentantów jest przekonywanie opinii publicznej, aby stosowała łagodniejszą nazwę na określanie danej kategorii: Postępując zgodnie z tym przeświadczeniem, pracownicy Ligi (Nowojorska Liga na rzecz Niedosłyszących) uzgodnili, że będą używać wyłącznie takich pojęć, jak: „niedosłyszący", „uszkodzony Opisane w: F. Poli, Gentleman Convict$, London 1960. 116 Na przykład zob.: H. Chevigny, op. cit., rozdz. 5, gdzie przedstawiono sytuacje osób niewidomych. 58 Piętno. Rozważania o zranionej tożsamości słuch", „utrata słuchu", że wyeliminują termin „głuchy" ze swoich rozmów, korespondencji i innych zapisów, ze swojego nauczania i wystąpień publicznych. Zadziałało. W Nowym Jorku stopniowo zaczęto powszechnie używać nowego słownictwa. Nadchodziła era „poprawnego" myślenia117. Typowym zadaniem reprezentantów jest występowanie w roli rzeczników przed rozmaitymi audytoriami, złożonymi z normal-sów oraz nosicieli piętna. Przedstawiają oni punkt widzenia osób z piętnem, a gdy sami należą do tej grupy, stają się żywym przykładem sukcesu życiowego w pełni zgodnego ze standardami normal-sów, są bohaterami przystosowania, publicznie nagradzanymi za udowadnianie, że jednostka nosząca dane piętno może być dobrym człowiekiem. Nosiciele określonego piętna często sponsorują różnego rodzaju publikacje dające wyraz wspólnym odczuciom, wzmacniające i stabilizujące u czytelnika poczucie realności jego grupy i przywiązania do niej