Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Te koncerty były wyjątkowo dobrze zorganizowane - mówi Jacek. Na komendę publiczność weszła i usiadła na krzesłach. Więźniowie poderwali się z miejsc przy utworze „Prawo"; interpretowali go na swój sposób. Wtedy na salę wkroczył uzbrojony odział, który miał interweniować, gdyby widzów ogarnęła zbytnia euforia. Jeszcze większe poruszenie wywołało pojawienie się baletu. Wszyscy muzycy dostali na pamiątkę ręcznie wykonane notesy i obrazy. Zrezygnowali wtedy z honorariów. Mózgiem lub -jak kto woli - liderem ponad dwudziestoosobowej ekipy jest Michał. To on ocenia, czy koncert był udany. Jeśli jest zadowolony, przyznaje premie, ale zdarza się, że zmniejsza stawki. Najczęściej jest jednak wyrozumiały, daje współpracownikom prezenty. Wszyscy traktują go więc w szczególny sposób i bardzo często mówią na niego... tato. 130 131 CC co Ol co Fani Najwięcej wielbicieli Ich Troje jest oczywiście w Łodzi i jej okolicach. Ich liczba wzrasta po każdym koncercie. Tak dzieje się również w całej Polsce. Dowodem na to może być między innymi nagroda publiczności na opolskim festiwalu. STRONY PIETRUCHY, FANI NA DRZEWACH I PISK W SKLEPIE Z BIELIZNĄ Fanatyczne uwielbienie zespołów muzycznych jest domeną nastolatków. To głównie oni słuchają nagrań, bywają na koncertach, zbierają zdjęcia, plakaty oraz informacje dotyczące ulubieńców. Zespoły i wytwórnie fonograficzne wychodzą im naprzeciw, wspomagają fankluby, a ich działalność wpływa na ilość sprzedawanych płyt i kaset. Młodzi ludzie mają natomiast pasję, której mogą im pozazdrościć rówieśnicy. Współpraca z popularnym zespołem jest przecież powodem do dumy! 135 Fankluby przypominają małe przedsiębiorstwa: mają certyfikaty i legitymacje; ich budżety pochodzą ze składek. Często organizują spotkania z idolami. Ponadto każdy z członków może liczyć na aktualne informacje o ulubionej grupie, plakaty, zdjęcia, autografy oraz znaczki. Zespól Ich Troje również zdaje sobie sprawę z roli młodych wielbicieli i od początku działalności zabiega o ich względy. Tuż po wydaniu debiutanckiej płyty powstał pierwszy fanklub założony przez... Michała Wiśniewskiego. Na adres jego firmy zaczęły przychodzić listy od osób, którym podobał się album debiutantów. Fanklubem z prawdziwego zdarzenia zajęła się warszawianka, Karolina Frączak. Potem szefową została Iwona Maszczyk z Bełchatowa, a od początku 2001 roku centralny fanklub (www.ichtroje.fanclub.pl) prowadzi Justyna Robert z Łodzi. Jej fascynacja zaczęła się, gdy dziewczyna miała trzynaście lat. Wtedy zobaczyła w telewizji teledysk „Prawo". Przez tydzień nuciła refren utworu, ale nie wiedziała, kto go wykonuje. Dopiero kuzyn uchylił rąbka tajemnicy - dał jej do przesłuchania kasetę debiutanckiej grupy. Justyna słuchała tych nagrań prawie bez przerwy i po kilku Ich Troje i Justyna Robert dniach znała je już na pamięć. Potrafiła nawet odpowiadać na pytania tekstami piosenek. Rozmówcy najciekawiej reagowali na fragment: „Zgwałć mnie, tego pragnę, tego chcę". Tak długo katowała tę kasetę, że rodzice chcieli wywieźć magnetofon z domu. Wraz z ukazywaniem się kolejnych płyt nastolatka utwierdzała się w przekonaniu, że Ich Troje są najlepszym polskim zespołem. Podziwiam ich za to, że są otwarci na ludzi i śpiewają o codzienności - mówi. Uważam, że są objawianiem na naszym rynku muzycznym. Kiedy na stronach Musie Factory pojawiła się informacja o poszukiwaniu nowego szefa fanklubu, od razu wysłała swoją ofertę. Jej atuty - bogate archiwum artykułów o zespole, sprzęt komputerowy z dostępem do Internetu - sprawiły, że wybrano właśnie ją. Dwa lata działał internetowy fanklub zespołu, który prowadziła Nadia „Pietrucha" Szopińska. Bydgoszczanka zafascynowała się grupą, kiedy obejrzała teledysk do piosenki „Cień". Rok później, gdy przeglądała w Internecie oficjalne strony różnych zespołów, zapragnęła stworzyć coś podobnego. Powoli zaczęła realizować marzenia. Jej pierwsze strony znalazły się w sieci w kwietniu 1999 roku. Od tamtego czasu były wielokrotnie zmieniane. Dodatkowym impulsem był 136 e-mail od Michała, który pochwali! ją za inwencję twórczą. Jej strona została autoryzowana