Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej wielkiej przygody.
Ale nie zmieni�o to w niczym jej stosunku do spraw polskich. Ten sam papie� Klemens XIV, kt�ry w swej bulli "Dominus ac Redemptor" zni�s� w 1773 r. zakon jezuit�w, popar� stanowisko dyplomacji rosyjskiej, przyczyniaj�c si� do obalenia w roku 1780 post�powego i maj�cego dla Polski ogromne znaczenie tzw. Kodeksu Zamojskiego (by�a to pr�ba reorganizacji pa�stwa i zarazem, podobnie jak Konstytucja 3 Maja, pr�b� jego ocalenia). Dyplomacja papieska zaj�a tak�e negatywne stanowisko w stosunku do projekt�w reform, kt�re wesz�y pod obrady sejmu Czteroletniego (1788-1792). Tym samym znalaz�a si� ona w kolizji nawet z co �wiatlejszymi przedstawicielami w�asnego duchowie�stwa: z ksi�dzem Stanis�awem Staszicem i z ksi�dzem Hugonem Ko���tajem. Nie bacz�c na zagro�ony byt pa�stwowo�ci polskiej, kt�ry ocali� mog�y jedynie reformy, dyplomacja papieska przedstawia�a im si� en blec, s�u��c tym samym interesom mocarstw zaborczych. Gdy zawi�za�a si� Konfederacja Targowicka, sprzymierzona z Rosj� i i zwalczaj�ca Konstytucj� 3 Maja, Rzym poleci� swemu nuncjuszowi, aby nam�wi� kr�la Stanis�awa Augusta do przyst�pienia do Targowicy. Drugi rozbi�r Polski zyska� sobie aprobat� Rzymu i (przyj�ty zosta� z zadowoleniem przez niekt�rych przedstawicieli episkopatu (m.in. biskupa che�mskiego - Skarszewskiego, biskupa wile�skiego Massalskiego oraz biskupa inflanckiego Kossakowskiego). Dwaj ostatni spo�r�d wymienionych dostojnik�w zostali odarci ze swych fiolet�w przez lud Warszawy i Wilna podczas insurekcji Ko�ciuszkowskiej, a nast�pnie straceni. Podobny by los spotka� napewno i prymasa Polski, Micha�a Poihiatowskiego, kt�ry utrzymywa� zdradzieckie kontakty z Prusakami, gdyby dostojnik �w sam nie za�y�... trucizny. W czasie Powstania 149 KRYTYKA KLERYKALIZMU, RZYMU... Ko�ciuszkowskiego (1794) i po jego upadku wsp�dzia�a� z Prusakami �wczesny nuncjusz papieski Litta. Nadszed� rok 1795, a wraz z nim trzeci rozbi�r Polski. W�wczas to papie� Pius VI w swym breve wystosowanym do arcybiskupa gnie�nie�skiego zaleca duchowie�stwu polskiemu wpajanie w nar�d wierno�ci i pos�usze�stwa zaborcom. Wi�cej nawet ni� wierno�ci i pos�usze�stwa, bo i mi�o�ci. Czy kuria rzymska wraz z cz�ci� polskiej hierarchii katolickiej nie przyczyni�a si� do upadku Polski? Tak chyba musia� to odczuwa� Juliusz S�owacki, najwi�kszy obok Mickiewicza poeta .polskiego romantyzmu, gdy wo�a�: "Polsko! Twa zguba w Rzymie!". Faktem jest, �e w okresie rozbior�w Ko�ci� rzymskokatolicki zaaprobowa� dokonan� przez, papie�a reorganizacj� diecezji polskich wed�ug zasad rozbiorowych i okaza� pos�usze�stwo wobec zaborc�w. Papie� wezwa� tak�e duchowie�stwo do walki przeciw wszelkim .spiskom i walkom rewolucyjnym, zmierzaj�cym do jednego zawsze celu: do niepodleg�o�ci Polski. Znalaz�o to r�wnie� wyraz w papieskiej polityce doby porozbiorowej. Legiony polskie wyros�y z ducha O�wiecenia i Rewolucji Francuskiej, tote� budzi�y nieufno�� papieskiego Rzymu. Gdy Napoleon utworzy� ksi�stwo Warszawskie, daj�c w ten spos�b Polakom szans� odzyskania niepodleg�ego bytu, Rzym wraz z arcybiskupem Raczy�skim nazwa� rz�dy w Ksi�stwie "prze�ladowaniem religii, duchowie�stwa i Ko�cio�a". Zdecydowanie negatywne stanowisko zaj�� Rzym wobec Kodeksu Cywilnego Napoleona, uznaj�cego �luby, rozwody i cz�ciow� laicyzacj� szkolnictwa w Ksi�stwie Warszawskim. Natomiast �wi�te Przymierze, skupiaj�ce zaborc�w Polski, cieszy�o si� uznaniem i wzgl�dami polityki papieskiej. Tak to na ka�dym niemal kroku papieska racja rozmija�a si� z polsk� racj� stanu. Nieprzychylny lub wr�cz wrogi by� stosunek papiestwa do kolejnych powsta� polskich: 1830 roku (listopadowego), 1846 (Wiosny Lud�w) i 1863 roku (styczniowego). W dniu 15 lutego 1831 roku Grzegorz XVI wystosowa� list do biskup�w polskich, zalecaj�c im niewtr�canie si� do walki i spraw powsta�czych. W swej encyklice "Cum primum" ten sam papie� negatywnie okre�li� sw�j stosunek do powsta�c�w, solidaryzuj�c si� z zaborcami Polski. W 1846 r., w okresie Wiosny Lud�w, Rzym post�pi� analogicznie. Biskup kujawsko-kaliski, Tomaszewski, wezwa� nawet wiernych do wydawania ALEKSANDER PIOTROWSKI 150 spiskowc�w w r�ce zaborc�w. Zdarto tak�e szaty duchowne z ramion patrioty i uczestnika ruchu oporu, ksi�dza Piotra Sciegiennego, autora "Z�otej Ksi��eczki". Sciegienny �udzi� si�, �e znajdzie zrozumienie w Rzymie i w�r�d wy�szego duchowie�stwa w kraju, (gdy przeka�e wiernym wie��, �e to sam papie� wzywa ich do obrony polsko�ci i religii. Jakkolwiek Pius XI, kt�ry zosta� papie�em po Grzegorzu XVI, znalaz� si� w konflikcie z Rosj�, nie przeszkodzi�o mu to pot�pi� powstania styczniowego, zw�aszcza za� jego nurtu demokratyczno-lewicowego. Pot�piono tak�e ksi�y powsta�c�w, patriot�w i uczestnik�w czynu zbrojnego. Sympatie Piusa XI, okazywane polskiej arystokracji, nie przeszkadza�y mu wi�c dzia�a� na szkod� Polski. A skoro wielu historyk�w jest zdania, �e stosunek do polskiego powstania styczniowego 1863 roku by� w tym czasie sprawdzianem post�powo�ci i uznania sprawiedliwo�ci mi�dzynarodowej w og�le, to ta negatywna postawa papiestwa mia�a tu swoj� wymow�. Og�lnie bior�c, papie�e sprzyjali raczej pa�stwom zaborczym ni� uczestnikom polskich powsta� narodowych. Nakazywali oni polskiej hierarchii pos�usze�stwo wobec obcej w�adzy i obron� interes�w Ko�cio�a kosztem interes�w Polski, przeciwstawiaj�c si� walce o wyzwolenie narodowe i spo�eczne, zwalczaj�c demokracj� i post�p we wszelkiej postaci, nienawidz�c reform i obawiaj�c si� "nara�ania si�" pa�stwu �wi�tego Przymierza, kt�re dopomog�y przecie� papiestwu odzyska� pa�stwo Ko�cielne, Rzym wyrz�dzi� sprawie polskiej niejeden raz "nied�wiedzi� przys�ug�". Nieraz te� dzia�a wprost na szkod� kraju, kt�ry szczyci� si� mianem ,,semper fidelis" czyli "zawsze wiernego" Stolicy Apostolskiej